Brykanie

DINAR CIE ZRZUCIŁ!!?? ALE JAJCA!!!!! STANĄŁ CI DĘBA!!?? JA TEŻ BYM CI STANĘŁA POJEBANA DEBILKO!

Koń musi troche mieć szalestwa w sobie:) Tak to jest nudno:P

Ponawiam

Czy są jakieś sposoby na brykającego konia? Może to brykanie nie jest spowodowane radością itp. tylko np. bólem? przejściami? No bo jeżdżę na koniu który 'z natury bryka'. Dziwne to, ale hm straszne? Nie dość że nie da się z tym koniem pracować, to jeszcze trzeba się mieć na baczności (moją znajomą wysadził tak wysoko że wszyscy myśleli że jak spadnie to się połamie (podobno było to gdzieś na wyokość hali)) Wczoraj leżałam na szyjce tej klaczki i wszyscy czekali aż jak małpa na gałęzi obsunę się w dół xD Fajny koń ogólnie jest, duże możliwości skokowe tylko te częste brykania ;/ W dodatku ma iść pod szkółkę a nie fajne jest żeby jednego dnia (wczoraj) spadły z niej 2/4 jeżdżących na niej osób ;/ Prooooszę o hm pomoc?

Najpierw trzeba sprawdzić sprzęt. Być może kobyłę coś uwiera, przeszkadza? Jak ten problem wyeliminujesz, to wsiądź i jedź tak jak zawsze, ale zwracaj uwagę w którym momencie zaczyna sie brykanko. Moze to odpowiedź za sprzeczne pomoce, bądź coś innego? A jak się nie uda, to po prostu będziecie mieć od czasu do czasu rodeo Wink

Szczerze, to nie znam skutecznej recepty na oduczenie brykania. Najpierw sprzęt, potem sprawdzenie siebie, a potem praca, moze metodami naturalnymi, przyzwyczajanie konia, sprawienie by na jeździe był rozluźniony i nie miał powodów do brykania. A jak strzela barany z radości? Niech sie baba nacieszy trochę! Wink

nie ma chyba metody na brykanie. Poprostu.. sprawdza się możliwe warianty w sprzęcie i sobie (jak Moń pisała) a jak się nie daje wyeliminować to się udaje, że tego nie zauważa jezdiec. Siedzisz poprostu. Kropka.
Na brykanie po skoku jest spodob, ale na brykanie ogolinie chyba nie ma,

Zauważyłam że kobył bryka głównie przy galopie na lewo. Wiem że wcześniej była jeżdżona na ostrogach... Może powodem był złe użytkowanie w przeszłości? Hm może faktycznie to wina sprzętu. W końcu z innym siodłem nie było problemu. No nic, sprawdzę to. Dzięki za pomoc.

Tydzień temu jechałam na Hakerze - cóż, wałaszek NIENAWIDZI galopować. Dla niego galop = brykanie. Nawet instruktorki nie mogą nad nim zapanować. Inne konie galopują, on ma kłusować, ale jakoś coś mu do głowy strzeliło i też chciał "galopować". Z tego "galopu" wyszło brykanie, "strzelanie z zadu"... Nie zwalił mnie, bo zastosowałam się do porady mojej instruktorki (takiej chyba jedynej, co umie sobie z nim poradzić), że należy być jak balonik, który ma trochę powietrza - tłumacząc to pojęcie, należy być rozluźnionym i być jak taki "glut". Bo jak koń skoczy, "glucik" zostanie w siodle, a sztywna osoba wypadnie z siodła. Tak przynajmniej zrozumiałam z tego wykładu instruktorki. Cóż, mi pomogło Smile

Hm ma ktoś książkę M. Robertsa 'Ode mnie dla was'? Tam chyba coś jest taki temat 'Jak oduczyć konia brykania'. Niestety ja nie mogę nigdzie dostać tej książki ;/

No ja jej szukałam w Empie ale nic wiem ż emoja koleżanka ma z allegro, może tam spróbuj Very Happy

??

Właśnie jestem w trakcie tranzakcji z... Vixen. Aż miło że ma się eee zawsze pomocnych znajomych Smile

Już zacieram rączki na tą książkę i nie mogę się jej doczekać Smile

No widzisz nie ma jak to mili znajomi Smile

W każdym razie życzę miłej lektury.

Polecam także inne książki Monty Robertsa Wink

Wiem wiem że Monty pisze bardzo ciekawe książki Wink

Niem iałąm okazji jeszcze ich czytać, ale od czego ma się tych dobrych znajomych... xD I dziękuję za e życzenia xD

Ostatnio Aramis strasznie brykał - cóż, wsadzają na niego jeźdzca mimo, że nie jest do końca ujeżdżony - no coments Confused

no to jest dizwne, moze to był jeszcze jeździec prosto z lonży Smile

??

No i jak Misia, doszła już książeczka, ciekawa ??