Poradźcie!!!!!!!!!!!!

Identyczny problem mam ja... Wink

Cieszę się że wogule się zgodziła, żebym jexdziła, ja też będe jeździć rzadko to tyle co dałam się namówić, cieszę się chociaż z tego...

P.S.
Koniusia : ciesz się że wogule Ci mama pozwala, nawet na ten raz na miesiąc, albo raz na dwa tygodnie, będzie ok. u mnie jest tak samo.....!!! Smile

O tak marudzenie to jest cool sprawa. Ja moim rodzicom musiałam marudzić przez rok, nie wytrzymali i kupili mi konia. I to nie byle jakiego !!!

To szczęściara z Ciebie tylko pozazdrościć... Wink

Chyba też zacznę namawiać, może za rok mi kupią Smile

warto spróbować !!!

Tak... muszę sprubować...może mi się uda.. Wink

tylko najpierw muszę się nauczyć dobrze jeździć... Wink

Ja sie ciesze z tego!Narazie...Teraz długo nie bylam bo mialam chore kolano, ale w tym tygoidniu juz musze jechac! a ty Natalie to co ile jezdzisz?

Ja dopiero zaczęłam Wink

MiŁAM OSTATNIO PIERWSZĄ LEKCJĘ... NIE WIEM BĘDE JEŹDZIĆ TAK, NARAZIE TO CO DWA TYGODNIE A POTEM RAZ NA TYDZIEŃ, WIEM MAŁO, ALE TO TYLE CO DAŁO SIĘ NA MÓWIĆ MOICH RODZICÓW,, Wink

To i tak dobrze Natalie. Jak ich namówiłaś?? Marudzeniem?? Razz

czy metodą mountiego robertsa: natarcie i odwrot? Razz

Ja marudzeniem, i tym że w ogóle konie są piękne, i chce się nauczyć na nich jexdzić... że to fajny sport itd: Wink

Naszczęście mi się udała he he Wink

kurcze, znowu nie jade!!!!!!!! marudzilam, ale nie bo nie ma czasu i finansow, ja mowie ze zaplace, a oni ze i tak bylam niegrzeczna! no super. jakos zawsze sie tak samo zachwuje ale dobra...