Jest tu ktoś z Łodzi?

Bardzo mnie to zaciekawiło, aż chce się tam wybrać Laughing

Czy takie szlaki konne są też w Poznaniu i okolicach?

http://www.youtube.com/watch?v=tGiYJD-AdRo&feature=player_embedded

http://www.youtube.com/watch?v=YSylHoUXB0Q&feature=related
ja polecam takie klimaciki...rajdy konne po Bieszczadach-to jest to!
http://www.youtube.com/watch?v=faeI35ObvdI&NR=1
http://www.youtube.com/watch?v=EefzxtvsHq0&feature=related

Ehh...naogladałam się...wspomnienia wróciły...może skołuje jakąs kasę i w tym roku równierz jakiś rajdzik zaliczę.Kto jedzie??

[link widoczny dla zalogowanych] Stajnia nazywa się Trohaniec...pisałam do gospodarza ale mnie olał, nie potrafił odpisać a z jego strony nie moge niczego otworzyć, aby dowiedzieć się o terminy, ceny, może Tobie chmurka się uda. Mam co prawda program Adobe reader ale nic się nie otwiera Sad

Taure chętnie bym się wybrała w Bieszczady, ale kasy brak Sad

Mój główny wydatek to czesne za studia, ale jeszcze 1,5 roku i koniec!!! : )
Doszukałam się i otworzyłam cennik który jest... po angielsku! Heh, ciężko u mnie z tym językiem ale wyczytałam że za konia i odzież dla jeźdźca chcą 124.97 funtów. 104.99 funtów za konia który jeździ po górach. Nie napisali na ile dni życzą sobie takiej zapłaty, podejrzewam że to kwota za jeden turnus. Chciałam zobaczyć inne informacje ale ciągle otwiera się ten cennik, jakaś niedopracowana ta ich strona.

A mi odpisał wreszcie i dzień wynosi od 150 do 250...drogo Sad

Uuu... to faktycznie drogo!

o kuraki... Ale nie ma się co dziwić... Ubezpieczenie, nocleg dla jeźdźca i konia, wyżywienie pewnie... No i sam fakt, że to rajd konny a jak to niektórzy mówią: Jeździectwo to hobby dla wybranych...

Ale to musi być niesamowita przygoda... ^^

TAk i jest 2 razy byłam ale wówczas płaciłam 120 teraz to 150 i w zasadzie najtańszy ośrodek w Bieszczadach...nie jeźdżę tam tylko dlatego iż własciciel nie zwraca uwagi na bezpieczeństwo na rajdach oddala się od grupy na 40 metrów bo lubi samotność...a Twój koń się płoszy i ponosi bo boi się zostać sam gdy nie ma konia przewodnika on o tym doskonale wie ale mam to w głębokim...i jeszcze potrafi się tym chwalic że raz tak zgóbił grupę bo ich kinie poleciały galopem skręciły nie tam gdzie trzeba i laski pogubiły bagaże na dodatek.Miejscowy zna teren i wie gdzie jechać natomias tzw. turysta nie Sad