Stajnia Liljówka Stęszewko

taaaaaaaaaak wlasnie!! hehe on chyba mial corke nie?? pamietam ze Florencja byla dla niej przeznaczona dlatego nie mozna bylo na niej jezdzic... ehhh to byly czasy Very Happy

ale prosiłabym o wypowiedzi na temat tego obozu ....

hmm pisalam juz wczesniej ale ja za bardzo nie moge sie wypowiadac bo bylam tam prawie 10 lat temu! z tego co widzialam na zdjeciach sporo sie zmienilo ! chociazby pokoje ;]
jak ja bylam to byly problemy z ciepla woda Very Happy

poza tym jak juz mowilam przez caly tydzien od rana do poludnia jezdzilam na lazy nikomu sie nie kwapilo zeby mnie czegokolwiek nauczyc ,a poniewaz spadlam ,balam sie wsiasc na konia drugi raz jakos tez nikt nie probowal mnie naklonic do zmiany zdania Sad

poza tym ludzie tez srednio ale wiesz to bylo sporo lat temu moze sie zmienilo z tego co pamietam to za moich czasow byl jeszcze konik mmm Bolonia chyba tak miala na imie pewnie juz jej nie ma bo to stary konik byl...

na Florze można jeździć ona jest szkółkowym koniem , a córka p.Grzegorza Hania ma swoje konie Smile

hehe musze sie tam kiedys wybrac w odwiedziny ;] kurcze jestem ciekawa jak tam teraz wyglada ;] mam nadzieje ze atmosfera jest lepsza niz za czasow kiedy ja tam bywalam Smile

Ja byłam na obozie w Liliówce w tym roku. Wszystko było na prawdę świetne. Atmosfera, ludzie (prawie wszyscy), konie (dało się jeździć to najważniejsze, chociaż nie polecam cezara na jazdy ujeżdzeniowe xD) p. Grzegorz na prawdę super, instruktor który był w te wakacje był średnio bo mało uczył, ale na jazdach każdy miał swoją pracę jeździc- koń - instruktor. Praktycznie na każdej popołudniowej jeździe były skoki, nie zawsze wysokie ale były. zazwyczaj parkur był ustawiony na brąz i srebro ;]( odznaka). Pokoje sympatyczne, w sumie nie ma co nażekac. Ja i tak mało czasu spędziałamw pokoju, więcej czasu w stajni. Oprócz osob z obozu, bardzo fajne są kłubowiczki. Hania, Jagoda, Julka, Michalina, Iza. Pomiędzi jazdami nie za wiele się dzieje, ale zawsze można wziąśc konia, wykapać uczesać co kolwiek Smile

Był to mój pierwsz obóz i jetem mimo wszystko z niego zadowolona. Bo przecież na obozie nei chodzi o naukę jazdy (chyba, że początkujący) tylko o samą jazdę i przyjemność. A dzięki atmosferze jaka tam panuję, można się tam naprawdę miło spędzić czas. A no i pomiędzy jazdami albo już po chodzilośmy nad jezioro, też bardzo polecam;] W czwartki są tez rajdy ale bez galopu.. Sad

przynajmniej my nie mieliśmy. Bo chodzi o to, że jedzie wóz a za nim zastęp koni. Na jazdach niestety jeździ się w zastępie, ale trzeba to przeboleć.
Bardzo polecam tę stajnie Smile

yhm dzięki Smile

Może na przyszły rok się wybiorę Smile

Albo na ferie zimowe xD