Copycaty

Temat skierowany głownie do osób posiadających własną World Wide Web.

Jak często i co kradną z waszych stron? Jak reagujecie i co robicie, żeby to się nie powtarzało?

Ode mnie zazwyczaj kradną skany, szablony i informacje. Nie rusza mnie kradzież skanu. Mam do niego tylko niektóre prawa i tak naprawdę nie jest mój. Kradzież szablonów to standart. Wkurza, ale łatwo ją dorwać.
Najbardziej mnie wkurza kradzież informacji. I nie chodzi tu o to, co przepisałam z książek, ale o to co napisałam sama.
Przed chwilą jakaś dziewczyna napisała na swojej stronie niby-swój artykuł, który był naszpikowany zdaniami z mojego artykułu na ten sam temat. Dobiło mnie to.

heh, z mojej strony nie ma czego kraść (no chyba że rysunki, ale to by już było żałosne...), więc nie mam takiego problemu

Zdziwiłbyś się co ludzie kradną. Że nie wspomnę o layu czy kodzie HTML. Więc strzeż się Twisted Evil

z laya to mogą mi najwyżej pomysł ukraść (który i tak w necie gdzieś już kiedyś się na bank pojawił), bo żeby wymazać to Roberto Home Page i to tak żeby dobrze wyglądało to trzebaby się chyba jednak sporo napracować, a co do kodu - jest paskudny, ja sam się zaczynam w nim gubić, dlatego próbuję go zmienić, a raczej zmieniam go ale baaardzo powoli

Wiesz, "branie jako inspirację" jest wkurzające, ale nie zabronione, więc nie ma się nawet za bardzo do czego przyczepić.

A kod ludzie kopiują zupełnie bezrefleksyjnie. Nie usuwają z "Author" "Tygrysia" i moich znaczników komentarza Laughing

mi szczerze mówiąc wisi czy ktoś skopjuje mój tekst, bo w sumie i tak jak ktoś zechce to zrobić to zrobi, a ja nie wychwyce go i tak... obrazki niech se ludzie kopjują bo ja w sumie robie to samo w goglach Razz

ja sama jave kopjuje z innych stron bo sama nie umiem pisać javą Embarassed

no cóż a z książek kopjuje sporo zdjęć... z "Nauki jazdy konnej w weekend", "Piękno konia" i inne jakieś. Bo w sumie nie mam skąd tego wziąść Embarassed

Nie, nie! Poczekaj!

Jest różnica kiedy coś skopiujesz, a potem dasz credita, a między kopiowaniem i podpisywaniem jako swoje! Internet jest wielki i nie zawsze udaje się dotrzeć do autora jakiegoś zdjęcia czy skryptu. Jeśli jednak napiszesz, że wzięłaś to ze strony takiej a takiej lub zeskanowałaś z książki takiej a takiej to już nie jesteś copycatem. Jesteś fair.