Forum .: Konikowe forum :. Strona Główna


.: Konikowe forum :.
.: Forum strony www.karykon.prv.pl :.
Odpowiedz do tematu
Jak nauczyć chodów bocznych...?
Moniqa
Moderator


Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

No więc - mam problem, i niewiele mi brakuje żeby się poddać. Jak wiecie - piszę o nim tu i tam Wink - jeżdżę na prywatnym konisku - Niltonie. Co prawda jeździ na nim, oprócz mnie i jego właścicielki, jeszcze kilka osób, ale nieregularnie i raczej na "poklepanie tyłków" w siodle. Tak więc, razem z nową instruktorką Hubertuska - Anką ( :* dla niej za pomoc) postanowiłam nauczyć Nilusia kilku element,ów ujeżdżenia. Jest z tej dyscypliny zupełnie zielony - umie się jedynie ładnie ustawić na wędzidle, nieco podstawić zadek i zmienić lotnie nogę w galopie. Udało mi się już osiągnąć z nim płynne przejścia, np. stój-klus, stęp-galop. (z tym ostatnim jest trochę trudniej. Na hali było OK, na maneżu wszystko go rozprasza). Męczyliśmy się też z cofaniem. Ostatnio wychodzi nam lepiej, po linii prostej (wcześniej było to połączenie zwrotów na przedzie z trawersami "na wstecznym" Wink ). Od jakiegoś czasu próbujemy (zarówno ja, jak i Anka) nauczyć go ustępowania. Jednak on zupełnie nie kapuje, o co nam chodzi Confused Początkowo myślałam, ze po prostu ja popełniam jakieś błędy, ale nie potrafi wykonać ustępowania również pod Anią. Kiedyś (daawno, dawno...) robił podobno ciągi... A teraz mu głupie ustępowanie nie wychodzi...
I tu zwracam się z prośbą o pomoc! Jest to pierwszy koń, na którym mam okazję trenować "na poważnie" i pierwszy, którego czegoś uczę. Odnosimy pewne sukcesy (ładne przejścia, umięśniona szyjka, lepszy ruch), ale... Boję się, że mogę robić coś źle, a nie chcę konia zepsuć. jego włascicielka właściwie tylko na nim skacze, więc z dresażem konisko styka się tylko dwa razy w tygodniu... Jak przygotować odpowiedni "program treningowy", co po kolei trenować, w jakich ilościach... Nilton chodził kiedyś L-kę. Właścicielka nie jeździ go jednak sportowo. Dużą wadą koniska jest też wielka płochliwość (wyjście na obcy parkur graniczy z cudem). Chcę jednak go trochę potrenować, chociaż dla własnej satysfakcji. Do pomocy mam instruktorkę i, być moze, kilka rad od naszego trenera sportu. Większość muszę jednak robić sama... Pomóżcie!
Z góry dzięki :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KuCuNiO
Dzielny Rumak


Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: JKS Łoś

Moniga- nie dziwie sie ze koń nie rozumie co od niego chcesz,bo z Twoich wypowiedzi wynika ze po prostu wszystko robisz za szybko.
Najpierw skup się na rozluźnieniu,ruchu do przodu,dobrych przejsciach (step-klus,klus-galop),na woltach i duzych figurach,potem proboj lekko podstawic zad.Potem zacznij robic mniejsze figury,wymagajace podstawienia (10-15 m.),
Mozesz sprobowac robić zwrot na przodzie- potem dopiero ustepowanie.
Nic dziwnego,ze kon nie rozumie co od niego chcesz jesli ma tak rozplanowany trening,najpierw ktos sobie klepie pupe,potem skacze,potem Ty wsiadasz,robisz zwrot z trawersem (nie wiem jak to robisz,nie moge sobie wyobrazic,bo nigdy o czyms takim nie slyszalam)..
Takze kon jest zdezorientowany,nie wie o co chodzi.
Praca ujezdzeniowa to jest jazda z głową,trzeba myślec,do kazdego elementu trzeba dawac odpowiednie sygnaly,pomoce i ma byc to niewidoczne z zewnątrz. Sczegolnie mlode konie (nie mowie tu o 4 latkach tylko o koniach,ktore dopiero zaczynaja sie uczyc dresazu) trzeba takiej jazdy uczyć,potem masz tego efekty w późniejszej pracy,kon jest spokojny i zrownowazony,chetny do pracy i ma rowno ulozone.Oczywiscie terning stopniowo się utrudnia,ale to zalezy od zawansowania konia i jeźdźca.Moim zdaniem jak jzu chcesz cos z koniem zrobic to sprowadz sobie jakiegoś instruktora,dobrego...bo dzwi mnie jedno- dlaczego kon,ktory nei potrafi robic kroku w bok robi trawers,cofanie i lotne zmiany.
Sa dwie odpowiedzi- albo byl źle uczony wczesniej lub teraz
lub po prostu mylisz pojecia lub źle go czujesz.
Naprawde proponuje trenera,bo tutaj przez internet nikt i nie pomoze,o nie zna konia ani Ciebie,nie wie na jakim stopniu zaawansowania jesteście i nie zna calej sytuacji.
powodzena;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pinia
Dzielny Rumak


Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

mi udało się zebrać Gardena w galopie oraz ustępować nie pamiętam już czy z zadem do wewnątrz czy z łopatką do wewnątrz. udało mi się po kilku jazdach i na każdej jakoś coś go tam przygotowywałam, jego właściciel mówi że Garden nie był tego uczony. Wiem że na bank było to ustępowanie i zebranie. nie wyglądało idealnie, ale jednak było. ostatnio udało mi się zrobić wężyka (slalom) od ściany do ściany ujeżdżalni w kłusie. wydaje mi się to dość trudne bo trzeba utrzymywać tępo kłusa, pilnować pozycji i skręcać koniem. na następnej jeździe spróbuje może jakiś tor :> ?? ma ktoś pomysł? ale taki bez przeszkód


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Moniqa
Moderator


Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

1) Kucunio - ten "trawers połączony ze zwrotami" to było żartobliwe określenie. Tak mniej więcej wcześniej wyglądało nasze cofanie Wink Jest pewna, ze coś takiego nie istnieje! Wink

2) Koń napewno nie był uczony w odpowiedniej kolejności, wogóle dresazu nigdy nie chodził. Jeżdzę na nim mniej więcej od roku, ale wiem, ze to niwiele - jeżdżę dwa razy w tygodniu. Wogóle robota jest bez sensu... Sad Nawet jak na jednej jeździe uda nam się coś osiągnąć (np. konisko ładnie się ustawi, podstawi zadek, będzie szedł na miękkim kontakcie i ładnie wyginał na łukach), to następnego dznia wsiądzie na niego jakiś rekreant, poklepie w siodle i z roboty nici... Na następnej jeździe koń znów jest sztywny...

3)Trawersu Nilton nie wykonuje. Cofanie i lotne umie - też nie rozumiem, dlaczego uczony był tak bez sensu...

4) Na trenera mnie niestety nie stać, poza tym to nie mój koń - więc ogólnie jest dolina... Ja też napewno popełniam jakieś błędy, ale nie chce żeby to się odbiło na Nilotnie...

Kucuniu - pomóż! Przejścia mamy za sobą, ładnie nam wychodzą. Staram się jeździć na kołach i woltach, udaje się go rozluźnić i skupić na pracy. Co najdziwniejsze - lotne wychodzą bardzo dobrze. Zwroty właśnie "przerabiamy". Problemem jest to, ze koń ma nieco "nie równo pod sufitem" Wink Potrafi się spłoszyć wróbelka i potem trudno go uspokoić... Wogóle jestem załamana. Zarówno mi, jak i koniowi przydał by się trener.... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KuCuNiO
Dzielny Rumak


Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: JKS Łoś

Monigo,nie myslals razem z wlascicelka zeby mu podawac cos uspokajajacego- chociaz ziola? Magnez?
Pomoze mu i Tobie jeźxic,bo bedzie bardziej zrownowazony.
Proponuje zebyc sprobowala jeszcze pocwiczyc te zwroty,albo pare krokow w bok w stepie-jak kon zrobi poklep i powiedz mu glosno tak zeby dotarlo ze jest dobrze (to dziala,metode ta poznalam w Austrii i jestem pod wrazniem:))
Moze to cos do niego przemowi,mozliwe tez jest ze kon jest sztywny - w lopatkach z budowy i dlatego ma problemy z chodami bocznymi-na to jest fajna metoda,z ruskeij szkoly jazde,lekkie wyginanie glowy konia na boki (reke biezesz od biodra),jak odpusci na wedzidle to Ty tez mu lekko odpuszczasz.

A moze kon potrzebuje dlugiego rozprezenia- takiego z 45 min.?
Ja tyle rozprezam mojego kuca,potem ma 30 min treningu i koniec-chodzi super.
Moze potrzebuje wiecej wygiec,wolt,przejsc..
Ja Ci dokladnie nie powiem,co masz robic,bo nie wiem jaka jest sytuacja,mogę przypuszczać a poczuć....Ty musisz sama,to trwa dlugo ale z jakim efektem,musisz starac sie wczuc w konia,porozumiec sie z nim.

Kazdy kon potrzebuje innej pracy:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Moniqa
Moderator


Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Szczerze Ci powiem, że nie zastanawiałam się nad ziółkami... Kiedy zaczęłam na nim jeździć, to usłyszałam, że "on już taki jest". Może pogadam z jego właścicielką...

Ogólnie koń ma dni, gdy jest spokojny, ale jak już mu odbija to na maksa...
Dzięki za wszystkie rady! Dam mu na razie spokój z ciągami, porobię przejścia, pojeżdżę na woltach, tak jak mówiłaś. Potrenuję z nim trochę zwroty... a potem się zobaczy.
Jeszcze raz dziękuję!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
szira
Dzielny Rumak


Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

Czyli temat zakończony?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szmydka
Dzielny Rumak


Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Tak! Zakończony w maju w ubieglym roku!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
justix
Dzielny Rumak


Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrocław

Kucunio ty się na wszystkim znasz!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sziwka
Koniarz Doskonały!


Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa

Szira normalnie wymiata... jak jakaś maszyna pisze na tym forum<lol2>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jak nauczyć chodów bocznych...?
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu