Moj maly problem :)

Siemanko

Mam na imie Dawid konno jezdze ok od 6 miesiecy 1-2 w tygodniu.
Moj problem polega na tym, ze kiedys spadlem w galopie na koniku (o imieniu Rambo) i od teraz mam lekki uraz do galopu. Crying or Very sad

I gdy jade w troche szybszym galopie to podskakuje BAAARDZO WYSOKO i boje sie troszke ze spadne kilka razy musialem sie podtrzymac siodla :=(

Wiem, ze to zalosne ale juz tak mam i mam pytanie jak jechac zeby nie podskakiwac ? :-/

Miewam takie dni, ze bardzo dobrze mi idzie ale to rzadko Sad

(

Prosze pomozcie Smile

)

Btw. Moj pierwszy post Razz

Twój problem jest typowy dla osoby, która jeździ konno zaledwie pół roku. Powiem więcej, nie znam nikogo, kto w krótszym czasie, jeżdżąc 1-2 razy w tygodniu nauczyłby się siedzieć mocno i pewnie w galopie.

Przede wszystkim, staraj się rozluźnić i konieczie unikaj chwytania się siodła. Gdy tracisz równowagę, staraj się odchylić nieco do tyłu i ponownie złapać rytm. A jeśli chodzi o wybijanie z siodła to usztywnianie się tylko pogarsza sytuację. Ja w takim wypadku staram się właśnie pochylić lekko do tyłu, często pomaga też jazda w półsiadzie.
A jeśli przełamiesz strach przed galopowaniem (spójrz na to z innej strony - jako jeździec jeszcze nie raz spadniesz z konia Wink

) to wierz mi, nie minie kolejne pół roku a zobaczysz naprawdę znaczną poprawę, bo dosiad w galopie to po prostu kwestia praktyki i regularnej jazdy.

A tak w ogóle, to witamy na forum Wink

Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz a nie nabijanke postow jaka pewnie sie tu niedlugo zacznie :p

Mam jeszcze jeden problem a mianowicie NOGI MI WPADAJA ZA GLEBOKO W STRZEMIONA :/ ale to wiem co z tym zrobic Smile

:p

Po pierwsze tak jak powiedziala BL z tym sie zgadzam musisz sie rozluznic wtedy nie bedziesz wylatywal z siodła a z tymi strzemionami to mozliwe ze masz za krotkie lub za dlugie strzemiona Smile

poprobuj lub spytaj sie instruktorki zeby Ci ustawila strzemiona:) a jest jeszcze opcja ze poprostu malo jezdzisz poczatkujacy zawsze tak maja ( ja tez tak mialam:) wiec głowa do gory:)!

Dołączył: 04 Mar 2006

Droga Sylwio, tu nie chodzi o za długie lub za krótkie strzemiona lecz o sławetną pięte, która powinna być skierowana ku dołowi. Na początku zeczywiscie trzeba jej pilnować, potem to już z przyzywczajenia.

Pięta w dół plus mocne naciskanie na strzemiona. Gdy zapomnisz o chociażby jednym z tych warunków, noga automatycznie wpadnie głębiej. No i najlepiej mieć buty z podeszwą, która nie jest całkowicie gładka i nie "ślizga" się w strzemieniu.

No to tez oczywiscie ale jak masz za dlugie to tez jest mozliwosc wpadniecia nogi w strzemie

Takie latwa nauka galopu luźnego -> Wyobraź sobie że koń to krzesło które chcesz przesuwać czyli galopować. Zeby je przesunąć musisz w nie "trzeć". Podobnie trzeba na koniu żeby lepiej się galopowało, a tak po za tym z tego co przeczytałam masz za sztywny kręgosłup... musisz spróbować go rozluźnić i nie bać się, żę spadniesz. Ja sie pzrestałam bać a miałam ten sam problem, rozluźniłam się trochę i wyszło. A może jeszcze radzę robić akieś ćwiczenia rozluźniejące kregosłup i mięśnie przed jazda? Powiedz mi czy coś wyszło z tych rad jak wyprobujesz;) Chyba ze jeszcze masz zle spodnie i slizgasz sie w siodle co cie tak usztywnia? Odpowiedz to moze cos sie zaradzi temu Very Happy

narx

Ja jeżdzę też pół roku, i cały czas doskonale swój galop, więc nic napisać nie mogę Very Happy

Maja twoja odpowiedz mi sie spodobala na pewno wyprobuje twoja metode ale dopiero we wtorek

Jak tylko będziesz po jeździe to napisz, jak Ci poszło.

No wlasnie pewnie wszyscy są ciekawi czy rady sie przydały Very Happy

poczekacie jeszcze 2 dni bo dopiero we wtorek mam jazdy Smile

moja instruktorka wykombinowala ze raz bede jechal w teren a drogi raz zostaaje na padoku zeby podcwiczyc swoja forme ( ; Jak wczoraj bylem na padoku z konikiem który jest mniej posloszny niz kon na ktorym jezdzilem przewaznie to nie moglem go zmusic do klusa ;P no coz mam nadzieje ze za 2 tygodnie zagalopuje na niej ;d

OH JEJEE Bylem dzis na jezdzie =)

A więc zaczynam Smile

Zaczelo sie bardzo dobrze jechalismy w 4 osoby Smile

Ja jako prowadzacy jechałem na rambo, Rozalia (taka dziewczynka) jechała na (o boze zapomnialem imienia Sad

) .......... ;/ , Instruktorka na Elipsie (instruktorka trzymała na uwiązie eskude ) i kolezanka Rozalii na eskudzie (to ten konik co jest lekko leniwy i uparty ) ORAZ ZA NAMI BIEGL ZREBAK Very Happy

o imieniu Kobalt Wink

Jest to dzieciaczek tej klaczki co zapomnilem imienia :/ A więc ja musiałem prowadzic bo instruktorka z tyłu pilnowała Eskudy :> A wiec zaczelo sie od stepu i stepu .... ale potem zostawilismy z rozalia instruktorke wraz z tamta dziewczyna i troszke pogalopowalismy juz mowie rezultaty naj lepiej mi sie jechało jak byłem :rozluzniony i trzymałem sie mocno kolanami ;=) ogolnie to bylo suuuper a szczegulnie jak jechalismy woda i zrebaczek sie polozyl w wodzie Very Happy

: * pozdrawiam was wszystkich (-;

@Edit
Przepraszam ze dubel post ale chcialem zwrucic uwage Very Happy

Z opisu wnioskuję, ze galop wyszedł ładnie! Very Happy

Gratuluję! Very Happy

Gdzie właściwie jeździsz?