Forum .: Konikowe forum :. Strona Główna


.: Konikowe forum :.
.: Forum strony www.karykon.prv.pl :.
Odpowiedz do tematu
trudny koń..
oolkao
Nowy


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Witam, jestem tutaj nowa wiec prosze o troche zrozumienia..
otóż posiadam klaczke, mam ją od stycznia czyli 8 miesięcy .. jest to niedługi okres by móc zyskać doskonałe zaufajnie klaczki .. gdyz nie była fajnie traktowana..
Aby pomóc sobie i głównie jej, postanowiłam zabawić sie z nią w 7 zabaw Pata Parelliego.. wszystko było ok, dopóki nie zaczęła sie buntowac.. przy jeżu klaczka staje deba !! oczywiscie nie odpuszczam i stoje w dalszym ciagu w miejscu ktorym stalam, jesli nie jestem zagrozona.... nie wiem jak temu zapobiec.. dzieje sie tak od kilku dni.. bardzo prosiłabym o pomoc
Drugim moim problemem jest podgryzanie.. czesto jest to dosc bolesne, nie potrafi stanac w miejscu bo musi chodzić lub gryzc.. jest to uciazliwe przy siodłaniu .. a chodzi dopiero w siodle od maja .. ale odnosnie tego sa juz inne odleglejsze problemy..
klacz jest polskim konikiem zimnokrwistym ma 1.5 roku ....wiem, ze za wczesny wiek.. jednak byłam do tego zmuszona.Klacz nie chodzi czesto-raz na tydzien.Mimo swojego wieku idzie płynnie do przodu nie stawia żadnych oporów..Jest dobrze zbudowana, oglądał ja wet wiec mysle ze te problemy nie pojawiaja sie z jakis przyczyn zdrowotnych.
to tyle, z góry dziękuje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Moniqa
Moderator


Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

a może nie koń "trudny" tylko po prostu dzieciak? warto się nad tym zastanowić.
Nie będę pomagać w pracy z dzieckiem jakim jest koń 1,5 letni. Radze po prostu zastanowić się nad sobą i swoim postępowaniem. I przemyśleć kwestię w jakim stanie będą nogi i kręgosłup zwierzaka za kilka lat. Jak widać klacz psychicznie również nie jest gotowa.
klacz ma 1.5 roku a od maja chodzi pod siodłem... czyli w jakim wieku była zajeżdżana? nic tylko gratulować odpowiedzialności...

i nie ma czegoś takiego jak "polski konik zimnokrwisty".
albo konik polski albo koń zminokrwisty

z mojej strony tyle

P.S. Radzę zawołać nomalnego lekarza hipiatrę by wyrzucił Ci z głowy jeżdzenie na tak młodym koniu. Żaden normalny lekarz nie powiedziałby ze wszystko jest w porządku.

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alex
Źrebak


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

1,5 roku ?! Bez urazy, ale niektórzy ludzie mnie przerażają.
Brak mi słów. A mogłabyś wytłumaczyć co Cię "zmusiło" do zajeżdżenia jej w takim wieku?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
oolkao
Nowy


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

otóz jest polski kon zimnokrwisty .
klacz była naprawde źle traktowana. cudem udalo mi sie uratowac ja przed rzeźnia.. ;/
kllacz nie chodzi dlugo ! pol godziny raz tygodniowo ...
gdybym tego nie zrobila..klacz juz dawno byłaby nieżywa.. ;/
i prosze nie obrazac.. bo od tego nie jest forum.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Moniqa
Moderator


Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

zaraz, zaraz - a czy ktoś tu kogoś obraża? Nie - po prostu nie widzimy wytłumaczenia dla takiego zachowania.
Byłam w podobnej sytuacji - klaczka 2,5-letnia, perspektywa "złego końca" jesli natychmiast nie zacznie pracować... Co zrobiłam? Pracowałam - ale przez zabawy z ziemi, nauke prowadzenia, spacery w ręku po lesie, kilka lonż. Kobyła przyjęła siodło i tyle. Nikt na nią nie wsiadał. I powiedziałam to wprost - siadać nie będę bo koń za młody, bo za kilka lat nie będzie z niej pożytku jeśli zacznie teraz (argument najlepiej działający na właścicieli nastawionych tylko na zysk).
Jednakże z konie 1,5-letnim nie robiłabym nawet tego - to dzieciak. Powinien żyć spokojnie, pracować tylko nad dobrym wychowaniem, ewentualnie naturalne zabawy i koniec.

Długo pod siodłem czy nie długo - wystarczy. Wsadź sobie raz w tygodniu na plecy doga niemieckiego i zobacz czy zaczniesz coś odczuwać czy nie. Mięśnie są nie wyrobione, stawy nie do końca rozbudowane. Przecież nie dla kaprysu pracuje się z młodym koniem na lonży - tylko po to by mięśnie były gotowe na przyjęcie obciążenia.

A weterynarz to był za przeproszeniem z koziej dupy trąba a nie hipiatra - żaden normalny lekarz nie przeszedłby obojętnie obok rocznego konia zasuwającego pod siodłem.

Jest polski koń zimnokriwsty. "Konik" polski to co innego.
tak samo jak nie ma "kucysia" szetlandzkiego czy "koniczka" hanowerskiego. W tych drugich przypadkach i tak wiadomo o co lata, ale w Twoim takie określenie jest mylne

Jeśli nad kobyłą wisi perspektywa rzeźni to lepiej zgłosić to do którejś z fundacji, zorganizować zbiórkę i wykupić, niż skazywać młodą na kilka lat pracy, p których zapewne i tak do tej rzeźni trafi (koń tak wcześnie zajeżdzony szybko stanie się "wrakiem" a więc będzie dla "wspaniałego właściciela" nieużyteczna). Trzeba takiego konia po prostu wyciągnąć ze złych rąk. Wczesne zajeżdżenie tylko jej przedłuży życie, a nie będzie ono szczęśliwe.

A zmusić to nikogo do niczego nie wolno - bo sprawę można do prokuratury oddać.


EDIT: Zaraz, zaraz, wróć.... Napisałaś "posiadam klaczke, mam ją od stycznia czyli 8 miesięcy". Koń jest Twój? To kto może Cię do czegoolwiek zmusić jesli koń jest Twoją własnością?
No przepraszam bardzo, ale chyba czegoś nie rozumiem?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Moniqa dnia Czw 18:08, 01 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
oolkao
Nowy


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

siłą wyższa-niestety.
zdaje sobie z tego sprawe,dlatego też urozmaicam przez zabawy .. jeśli przestane to robić to rodzice sprzedadza ją.. i nie wiadomo w jakie rece;/ przeciez nie jeżdze nia Bog wie jak i po jakich terenach. rowny teren .. nawet nie ma tych pol godzin o ktorych pisalam wyzej. jest to kon mocny, o mocnej budowie . chyba lepiej jak mialabym siadac raz na 15-30 minut tygodniowo a nawet i na dwa tygodnie, niz gdyby miala ciezko pracowac u jakiegos rolnika, karcona batem itd. dlugo by wymieniac.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alex
Źrebak


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Ja nie chciałam nikogo obrażać. Zastanawiał mnie poprostu ten "ważny powód". Nie będę wnikać, bo to nie moja sprawa.
A co do zachowania klaczy to mogę powiedziec tylko to co Moniqa - najpewniej chodzi o wiek i stan psychiczny konia.
A dużo chodzi luzem? Może poprostu nie ma kiedy sie wyszaleć, więc robi to kiedy tylko jest okazja.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alex dnia Czw 21:15, 01 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
oolkao
Nowy


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

na wybiegu chodzi okolo 3h dziennie.. duzo ruchu ma,wiec nie sadze by to było tym spowodowane, ale dziekuje Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
chaber
Źrebak


Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Spróbuj też metodę Monty'ego Robertsa Join Up.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
oolkao
Nowy


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

ok dziekuje, napewno wyprobuje;)
przemyślałam sprawe i duzo czytalam na temat ktory napisalam, postanowiłam głownie zajac sie klaczka z ziemi. myslicie ze moglabym wsiasc na nia raz na jakis czas by nie zapomniaala tego co dotychczas ja nauczylam?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alex
Źrebak


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Ja może jakoś bardzo się na tym nie znam, ale nie sądzę żeby jeżdżenie nawet co jakiś czas było dobrym pomysłem...
Ja bym poczekała jeszcze conajmniej rok. Możesz ten czas poświęcić na zdobywanie jej zaufania i pracę z ziemi. To też jest bardzo ważne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
oolkao
Nowy


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

taki tez mam zamiar, tylko tak zapytalam..Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Moniqa
Moderator


Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Sorki, ale nie moge się powstrzymać...

Myślałam że juz cos wyszło na dobre po przeczytaniu ostatniego posta od autorki... Ale cóż, znów jestem zbyt ufna.

Po otrzymaniu odpowiedzi od nas, która się oolkao nie sspodobała, panna uciekła na voltę, gdzie zostala ostro zjechana. Nie wiem czego oczekujesz? Bedziesz wstawiac temat na wszystkie możliwe fora dopóki ktoś ci nie powie jaka jesteś wspaniała że jeździsz na dzieciaku?? Dorośnij dziewczyno, przejrzyj na oczy i daj tej kobyle spokój!

P.S. Załóż jeszcze temat na re-volcie - tam dopiero Ci ostro pojadą...

Przepraszam za reakcję, ale nóż mi sie w kieszeni otwiera jak widze takie sytuacje. Aż by się chciało takie konie odbierać nieodpowiedzialnym właścicielom...


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
sziwka
Koniarz Doskonały!


Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa

Kobyła i tak nietrafiła najgorzej, chociaż to dosyc żałosne że oolkao szuka aprobaty dla złego postępownia...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alex
Źrebak


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

ech... niektórym to już nic nie pomoże... szkoda słów poprostu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
trudny koń..
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu