KJ Dominanta Kicin

A to do mnie było Smile

Nie, ja ze Swarzędza jestem Very Happy

kurcze chcialabym jezdzic dalej bo to jest wielka frajda ale wiesz martyna ja mam taki problem ze ja sie boje w sumie czego to nie wiem ale szybko sie zniechecam jak mi nie wychodzi i do mnie trza miec duuuuzo cierpliwosci i czasu ;p heh stanowczo ale delikatnie bo inaczej sie zamykam w sobie Very Happy

;p jak jezdzilam na Atolu w atrium to bylo ok ale wiesz jak on czasem ma humory i jak widzi gorszego jezdzca to stawia opor ;/ a ja jestem bardzo uczulona na krzywde zwierzat i oczywiscie boje sie mocniej za wodze pociagnac czy urzyc bacika bo mam obawy zeby go tylko nie zabolalo ;/ a ja Cie chyba widzialam w atrium nawet jezdzilysmy w zastepie 3osobowym ;p ale czy to bylas Ty pewnosci nie mam ;]

Jeżeli bylo to ponad rok temu to mogłam być ja (często prowadziłam zastępy u Ali i Hani).

Jeździ u mnie dziewczyna, która kiedyś po upadku miała pęknięte 3 kręgi więc ma dużą blokadę. W Atrium u p. D. nie chciała galopować. U mnie zaczęła z powrotem galopować, nawet w terenie, skacze przez przeszkody z kłusa i robi ogromne postępy.

To tak w ramach trudnych przypadków z którymi pracuję. Cierpliwość i koń, któremu zaufała były drogą do sukcesu w tym przypadku.

no ja tez mam blokade bo jak bylam mala tez spadlam z konia na plecy i sie wystraszyla w sumie dzieki mojemu ex ktory tez jezdzi konno wrocilam zdobylam sie na to chociaz ciezko bylo nawet galopowalam ale tylko pare razy caly czas mam jakis lek choc przed czym nie umiem powiedziec i wydaje mi sie ze kon to wyczuwa dlatego robi co chce niestety ... najgorsze jest to ze przez 6 mies jazdy w Atrium nadal nie wiem jak ubrac konia ;/ raz ubieralam tylko(!!) i bylam tak zdenerwowana zeby nie zrobic czegos zle ze nic nie pamietam ;/ musze sie do Ciebie zglosic tylko niech mi troche na uczelni opadna nerwy. gadu i tel spisalam wrazie co bede pisac lub dzwonic

angi napisał:

no ja tez mam blokade bo jak bylam mala tez spadlam z konia na plecy i sie wystraszyla w sumie dzieki mojemu ex ktory tez jezdzi konno wrocilam zdobylam sie na to chociaz ciezko bylo nawet galopowalam ale tylko pare razy caly czas mam jakis lek choc przed czym nie umiem powiedziec i wydaje mi sie ze kon to wyczuwa dlatego robi co chce niestety ... najgorsze jest to ze przez 6 mies jazdy w Atrium nadal nie wiem jak ubrac konia ;/ raz ubieralam tylko(!!) i bylam tak zdenerwowana zeby nie zrobic czegos zle ze nic nie pamietam ;/ musze sie do Ciebie zglosic tylko niech mi troche na uczelni opadna nerwy. gadu i tel spisalam wrazie co bede pisac lub dzwonic

jak się boisz to nie siadaj na konie tylko na nie patrz.... Twisted Evil

i pamiętaj rady starego koniarza "litość to zbrodnia" na sobie samym jak obcujesz z końmi. To nie pieski kanapowe,stwory które ważą zdecydowanie pow. 500kg więc zdaj sobie sprawę że czasem trzeba użyć bata, mocniejszej ręki etc i nie jest to złe.

wkurza mnie starasznie, jak ktoś tak pisze o koniach....
konie nie są z natury agresywne ,złośliwe, to my je do takiego stanu doprowadzamy..
nie mówię,że nie można użyc bata, czasem mocniej przytrzyma,ale napisałaś to w taki sposób, że aż mi ciebie żal, bo widac , jak postrzegasz konie...

to wspolczuje konikom na ktorych jezdzisz

hahahaha rasowe amazonki, widać jakie macie pojęcie o koniach i sporcie konnym....
czytajcie uważnie co napisałem!
i się nauczcie to nie są zwierzątka domowe tylko stworzenia które jak po was przejdą w boksie czy przyduszą do ściany to nawet nie poczują... jak byście trochę się nimi pozajmowały a nie tylko na forach wypisywały, jakbyście trochę praktyki zaliczyły to byście to wiedziały a nie wydziwiały jaki jestem zły dla koni hahahahahaha

widac za to jakie ty masz doswiadczenie skoro musisz bic konia batem zeby cie sluchal

chyba właśnie o to chodzi żeby koń sam z siebie nie przechodził po tobie w boksie , a nie żeby go bić. A skoro dla ciebie "litość to zbrodnia" to ja naprawde współczuje koniom na które wsiadasz ... I chyba ty nie masz pojęcia na temat jazdy konnej bo mi zawsze wydawało sie że to ma polegać na wzajemnym zrozumieniu , a nie na tym kto jest silniejszy.

Czego was uczą w tych szkołach,zaczniecie rozumieć co jest napisane czy dalej będziecie widzieć co chcecie.
Nie będę wam tłumaczyć jak należy postępować z koniem tylko pofatygujcie się do swoich "największych" końskich guru i ich po prostu zapytajcie,
a tak na marginesie amazonki po co wam wszystkim te baty ostrogi (których w wszystkich siodlarniach są całe góry) dla ozdoby? Czy jako dodatkowe pomoce??? Jakoś konie na których jeżdżę nie skarżą się na zły żywot, a mogą na nie wsiadać kompletne lewusy z BLOKADAMI hahahaha i jakoś się nie skarżą. żebyście tak o konie na których jeżdżę się nie bały bata ostatni raz użyłem chyba z rok temu na gza który siedział na łopatce mojej kobyły hahahahahahaa amazonki Twisted Evil

hahahahah specjalistki od koni hahahahahaa

Trzeba być stanowczym w stosunku do koni, bo jeśli wyczują, że ty sobie na to pozwalasz to cię będą wozić gdzie będą chciały....No, ale bez przesady też... Wszystkiego z umiarem

myta2 ... zmień ton swoich wypowiedzi.

Hej, wznawiając wątek mam pytanie czy piszecie tu o stajni w Kicinie (jeśli tak to gdzie dokładnie jest?) czy o klubie jeździeckim Dominanta w Czerwonaku?? Czy może to jest jedno i tyo samo??

Od jakiegoś czasu szukam stajni w której mogła bym sobie narmalnie pojeździć raz lub 2 w tygodniu bo na więcej nie mam czasu. Wcześniej jeździłam w Podkowie w Gruszczynie i przez jakiś czas w Atrium. Nigdzie nie mogę zagrzać stałego miejsca gdzie bym się nie tylko nauczyła jak jeździć klasycznie ale trochę wiecej na temat psychiki i zachowania koni a lekcje indywidualne o których wcześniej wspominała martyna0112 bardzo mi odpowiadają. Jeżdżę dość dobrze od 6 lat i znam trochę psychikę koni ale potrzebuję instruktora który umie dobrze wszystko wyjaśnić i nauczyc.
Proszę o odpowiedz Wink

Stajnia mieści się w Kicinie a przy stajni działa klub Dominanta dokładnie mówiąc.