Stajnia Mariew

Wysłany: Sob 14:49, 25 Mar 2006

Przerwe miałam tak w sumie bez powodu...Zapał straciłam.Z powodu różnych problemów.
No ale jutro ide jeździć Very Happy

Dołączył: 24 Mar 2006

no to super Smile

tez bym chciała .. Razz

Wysłany: Nie 22:48, 26 Mar 2006

k_o_r_a jesli chodzi o to jak tam uczą to to jest dość skąplikowana sprawa. Ja np. jeżdżę z Kasią. Ona najpierw uczy sobie radzić na koniu. Umieć skoczyć, pogalopować i zrobić wszystkie takie podstawowe rzeczy. A potem jak już się opanuje to wszystko to zaczyna cofać, tak żeby wszystko było dokładnie i delikatnie. Nie wiem czy to jest dobry sposób ale jeśli o mnie chodzi to gdzie nie pojadę jeździć na koniśkach to poprostu sobie radze. Na każdym obozie, no wszędzie. Zrobie z koniem to co chce. Zatrzymam, zagalopuje, skocze. No i tak to wygląda. A stajnię jeszcze raz polecam. Jak byś się zdecydowała pojechać to możemy się razem wybrać.

Stajnia jest faktycznie super - jeździłem tam rok temu przez 4 miesiące (letnio-jesienne), potem musiałęm zakończyć moją "karierę" z powodu nowej pracy i braku czasu - mam jednak nadzieję, iż niedługo znowu zaszczycę swoją obecnością Mariew.
Klimat panujący w tej rodzinnej stajni jest bardzo fajny - można miło i przyjemnie spędzić tam trochę czasu (nie tylko w siodle - chociaż to gł. powód ale i po jeździe - posiedzieć i porozmawiać o koniach, planach na przyszłość, pooglądać i pokonwersować z ładną i interesującą instruktorką! Smile

itp. ).
Jeśli chodzi o konie - to moim faworytem był zawsze Lukas - miałem z nim najczęstszy kontakt i mocno przyzwyczaiłem się do tego dużego urwisa. Jakoś osobiście nie przepadałem za Sobotą - to trochę więcej jak leniwy konik, lubi chodzić swoimi ścieżkami, niemniej zgadzam się, iż jeżeli radzisz sobie na sobocie (tzn. koń reaguje na twoje wszystkie komendy oraz bez problemu wprowadzisz ją w galop) - to już coś umiesz.
Jednak największą frajdę sprawia mi osobiści jazda pełnym galopem po Puszczy Kampinowskiej - to jest właśnie to, po co człowiek żyje!!! Skoki przez przeszkody też są OK.
Pozdrawiam

Stajnia jest faktycznie super - jeździłem tam rok temu przez 4 miesiące (letnio-jesienne), potem musiałęm zakończyć moją "karierę" z powodu nowej pracy i braku czasu - mam jednak nadzieję, iż niedługo znowu zaszczycę swoją obecnością Mariew.
Klimat panujący w tej rodzinnej stajni jest bardzo fajny - można miło i przyjemnie spędzić tam trochę czasu (nie tylko w siodle - chociaż to gł. powód ale i po jeździe - posiedzieć i porozmawiać o koniach, planach na przyszłość, pooglądać i pokonwersować z ładną i interesującą instruktorką! Smile

itp. ).
Jeśli chodzi o konie - to moim faworytem był zawsze Lukas - miałem z nim najczęstszy kontakt i mocno przyzwyczaiłem się do tego dużego urwisa. Jakoś osobiście nie przepadałem za Sobotą - to trochę więcej jak leniwy konik, lubi chodzić swoimi ścieżkami, niemniej zgadzam się, iż jeżeli radzisz sobie na sobocie (tzn. koń reaguje na twoje wszystkie komendy oraz bez problemu wprowadzisz ją w galop) - to już coś umiesz.
Jednak największą frajdę sprawia mi osobiści jazda pełnym galopem po Puszczy Kampinowskiej - to jest właśnie to, po co człowiek żyje!!! Skoki przez przeszkody też są OK.
Pozdrawiam

Co do Lukasa to ulubieniec mojej mamy:) Ja chyba nie przepadam z nim bo zawsze był bardzo do przodu, dla mnie za bardzo:) "Mój" był zawsze Lewiatanek najdroższy. Urwis straszliwy, latem leń okropny a zimą wariat zakochany w brykaniu:P A wogóle stajnia ma nową stronke [link widoczny dla zalogowanych]

Aktualny opis stajni Wink

Zacznijmy od koni :
Nadzieja - skarogniada klacz. Skacze niskie przeszkody, najszybsza klacz w stajni. Startowała w WKKW
Plastyk - skarogniady wałach. Niewygodny w kłusie i trudny go wysiedzenia, przy galopie trzeba go przyspieszyć aby nie podskakiwać w siodle. Posłuszny, najszybszy wałach w stajni. Mój ulubieniec Very Happy

Sobota - kara, najstarsza klacz w stajni. Chodzi tylko w tereny.
Brabant - gniady [?], najstarszy wałach w stajni. Miewa humorki ale jest wspaniałym koniem. Na jeździe często kaszle.
Awena - siwa klacz, najczęściej dawana początkującym
Lukas - siwy wałach, najlepiej skaczący koń w całej stajni. Mega wygodny, spina się gdy ogląda go dużo ludzi
Nabu - syn Nadziei. Jeździ na nim mało osób, nie chodzi w szkółce ( wyjątki - zaawansowani )
Kacperek - prywatny fiord chodzący w szkółce
Palamo - prywatny
Tiger - gniady anglik, prywatny
Banita - prywatny
Czarka - prywatny
Poncesja ( Basia ) - prywatny
Śnieżyna - prywatna, siwa klacz bez oka

Jazdy są prowadzone w ciekawy sposób. Trudne ćwiczenia dzięki którym wzmacniamy dosiad i równowagę oraz lepiej władamy nad koniem urozmaicają jazdę. Najczęściej pod koniec jazd stępujemy, kłusujemy i galopujemy ( jak kto lubi Smile

) w dowolnym kierunku. Prowadzone są też jazdy w tereny ( nie zawsze z instruktorem ) do Kampinosu. Konie bezpieczne i przygotowane do pracy pod siodłem. Jazda kosztuje 60 zł, w karnecie ( 10 jazd ) 50 zł.
Przychodząc na jazdę trzeba potrafić samemu wyczyścić i osiodłać konia. Sami wybieramy sobie wierzchowców pod czujnym okiem instruktora który pozwala nam na nie lub nie. Po jazdach można pójść do sali kominkowej w której ogrzewamy się i robimy herbatę.
W stajni panuje rodzinna atmosfera, każdy może się z niej wiele nauczyć. Naprzeciw zabudowania znajduje się przystanek na żądanie autobusu 729 kierunek MARIEW.
Serdecznie polecam stajnie Smile