Forum .: Konikowe forum :. Strona Główna


.: Konikowe forum :.
.: Forum strony www.karykon.prv.pl :.
Odpowiedz do tematu
Opowiadanie na faktach
....::Martynka_89::....
Źrebak


Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowskie Góry

Pewnego letniego piękna dnia, podczas wakacji. Martyna postanowiła wybrać się na wycieczkę rowerową, nikt nie chciał z nią jechać za gorąca mówili. Jednak jej to nie zniechęciło... Wzięła rower z garażu i pojechała na peryferia miasta, była blisko lasu. Więc wjechała w leśną drogę, nagle wpadła na pomysł "Hej jestem blisko Pniowca, wpadnę zobaczyć na konie. Dawno Mnie tam nie było, a może się coś zmieniło..." I jak postanowiła, tak też zrobiła... Z uśmiechem na twarzy i z radością w sercu zbliżała się do stadniny. Na miejscu zobaczymy olbrzymią leżącą plandeka z niej wystawało kopyto. Dziewczyna przeżyła szok, co się stało, co to za koń?? Miała tyle pytań w głowie, nie znała odpowiedzi. W powietrzu unosiła się woń śmierci, nie mogła już dłużej tego czuć. Nagle z promiennej twarzy stał się smutek, żal, gniew, rozpacz. W jednym momęcie pojawiły się łzy, ona jednak chciała być, slina więc się nie rozpłakała, była w szoku. Myślała "O Boże!! To Rumba... (, Rumuszko co ci, co oni ci zrobili??...) Martyna poszła na wybiegi zobaczyć, co z innymi końmi, nagle zobaczyła jakiegoś chłopaka (nowy stajenny). Zapytała się go, co to za koń i co się stało. Usłyszała "To Iskra, zatruła się czymś...”. W jednej chwili wszystko się zawaliło... Ja to Iskra?? Przecież ja na niej jeździłam?? Nawet jako jedynej udało mi się przeskoczyć drzewo w lesie... I jej już nie ma to nie możliwe... Poszła do siodlarni, usiadła na krześle, schowała twarz w dłoniach i pozwoliła spłynąć łzą. Lecz w pewnej chwili ze stajni usłyszała rżenie konie, tego rżenia nie znała. Poszła sprawdzić, co to za koń tak rży...
Odgłos dochodził z ostatniego boksu. W boksie Martyna ujrzała maleńkiego źrebaczka był śliczny. Gniady, a zadek miał w białe kropeczki. Był śliczny, do stajni nagle wszedł stajenny. Spojrzała dziewczynę i rzekł "Przed śmiercią Iskra się oźrebiła. Udało się uratować źrebaka ma na imię Ikar." Chłopak wyszedł, dziewczyna pożegnała się z Ikarem. Wzięła rower i ile tchu i sił pojechała do domu. W domu nie wytrzymała rozpłakała się...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ....::Martynka_89::.... dnia Sob 14:31, 18 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Allicante
Moderator


Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: znienacka

hmm...powinnaś popracować nad ortografią, pomysł niezły, ale trochę krótko. no i pozbyć się tesh i takich innych.... Jak powiedział Mikołaj Rej- "Polacy nie gęsi i swój język mają!" nie lubię takich rzeczy..brrr...fuj


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Forever
Dzielny Rumak


Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

Właśnie ... ja też nie znosze takiego pokemońskiego przekręcania naszego języka.
Troche wydłużyć , opracować i będzie dobrze...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Natalie
Doświadczony wierzchowiec


Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Delicjusz w Rosnówku =*

Super opowiadanko, mogło być dłuższe...Wink A na ortografią się nie przejmuj opanujesz ją....Wink Ja do pewnego momentu też robiłam sporo błędów ort. ale potem było ok....Wink Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
....::Martynka_89::....
Źrebak


Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowskie Góry

Macie mam nadzieje, że teraz jesteście zadowoleni... Ja długo nie umiałam się po tym pozbiera. A ty mi piszą o ortografii i opowiadanie za krótkie:/ sorry, ale ja to przeżyłam, a wy nie:/.... A co mam dalej napisać...?? Że nie jeździłam tam?? Wielkie dzięki...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Doria
Dzielny Rumak


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

No bo wkońcu opowiadanie po to jest żeby je oceniać.
Ja niezbyt kapuje to tam wszystkie konie pozdychały i sobie chłopak chodził i patrzył? E...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Koniusia
Doświadczony wierzchowiec


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Dajcie spokoj dziewczynie! ja ci wierze i szczerze wspolczuje ze musialas cos takiego przezyc! a kiedy to bylo? to juz tam wiecej nie pojechalas? nie dziwie ci sie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Milou
Źrebak


Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rydułtowy

Ładne opowiadanie. Nieco błędów jest, ale tak ogólnie jest dobrze. Trochę za krótkie zakończenie... Ja bym tam trochę więcej opisała relacji z tym źrebakiem, ale to Twoje opowiadanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chandra
Źrebak


Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Powinniście dac jej spokój. Wiem co czuje bo niedawno też straciłam moją ukochaną Chandrę. Powstało wiele wierszy na jej temat, niekoniecznie składnych i rymowanych, ale oddających moje uczucia. Ortografia naprawde nie jest najważniejsza.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Opowiadanie na faktach
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu