Wiersz by Oaniczka vel Moniczka.

To pierwszy wiersz jaki napisałam (choć przechodził niewielkie modyfikacje, adwie ostatnie linijki napisałam niedawno). Powstał, kiedy szłam na chór Smile

A wygląda tak:

Gdy patrzę w niebo,
a gwiazdy jasne migoczą
nade mną, a księżyc
całym swym ogromem,
odbija się w tafli jeziora lazurowej,
to czuję, że żyję,
że serce me bije,
że dusza ma wolna jest.
Na skrzydłach nadziei,
unoszę się w odległą
niebieską kopułę.
I płynę, tam, daleko.
W marzeń gęstwinie.

Piszcie, co o nim myslicie, jestem otwarta na krytykę.

Wiersz bardzo, bardzo fajny ale...
1. Nie bardzo mi pasuje przecinek w 9 wersie
2. Jak na koniec postawiłabym trzy kropki... bo ta kropka za bardzo to urywa Wink

Jak będziesz miała wenę to napisz coś jeszcze bo bardzo dobrze ci to wychodzi Wink

Sama też piszę, ale umieszczam na portalu spojrzenia, to już tu dawać nie będę Razz

Jak by ktoś chciał to mohę linka podać Wink

Łatwiej by mi było prozę oceniać, bo w poezji cienki bolek jestem, ale:

Oanika napisał:

Na skrzydłach nadziei,
unoszę się w odległą

Tu mi ten przecinek nie pasuje.

Oanika napisał:

I płynę, tam, daleko.
W marzeń gęstwinie.

Może się czepiam, ale zrobiłabym raczej tak:

I płynę... tam daleko,
W marzeń gęstwinie...

Usunęłabym wszystkie kropki, a w ich miejsce wstawiła wielokropki. Nadają wierszowi więcej tajemniczości, a w taki nastrój on wprowadza, prawda?
Oglnie - śliczny wiersz. A jak na debiut, to już wogóle Smile

Szlifuj talent, szlifuj! Smile

black - daj jakieś swoje! Chętnie poczytam! Jak ktoś prozę pisze, to też niech wstawi! Wink

mam zrobić nowy temat czy wystarczy do nich link? Wink

Daj lepiej temat Smile

I dzięki za krytykę. Też jak się teraz zastanawiam, to lepsze wielokropki. Te przecinik chyba teżracja. Na początku mi się wydawało, że tak mi lepiej brzmi, ale bez tych dwóch przecinków jest chyba lepiej. A ostatno jakoś nie miewałm weny. Nie wiem dlaczego, ale mi przygasła. Ale jak coś mi wpadnie do głowy, to napewno wstawię.

Faajny wiersz.. :] ja się za bardzo na liryce nie znam, zgadzam się też z Moniqą. Ja bym w życiu nic tak dobrego nie napisałam. Beztalencie jestem.. Laughing

Przede wszystkim musisz mieć natchnienie, wenę i chęć pisania. Bez tego nic ci fajnego nie wyjdzie. Ważne jest próbowanie, za każdym razem będzie lepiej.

Wena to dla mnie największy problem... Jak ktoś mi da pomysł, wprowadzi w temat - mogę napisać całkiem niezły tekst. Ale sama nic nie wymyślę Wink

A ja mam tak, że jak coś wymyśle to na papier nie mogę tego przelac (ani na worda Razz

). Tragedia Sad

nie wiem czemu, raz wymysliłam taki naprawde boski wiersz, ale pozniej jakos nie umiałam go sobie przypomniec, gdy miałam go przepisac. Moj pech.. :/

Znam to dobrze. Dlatego (to nie jest śmieszne!) warto kupić sobie malutki notesik i takiż długopis i nosić w kieszeni, jak ktoś ma kłopot z zapamientaniem wiersza, kiedy jest poza domem i nie moze zapisac.

to bardzo dobry pomysł i wcale nie śmieszny Smile

Ja tak mniej więcej od pół roku noszę przy sobie taki zwykły czarny zeszyt (A5) i długopis/ołówek. Zawsze mogę zapisać co mi do głowy wpadnie, zawsze jak nie mam co robić mogę porysować itd... Very Happy

to jest naprawde dobre rozwiązanie Smile

wielu tak robi, i nie narzekają

oanika super wiersz, a masz jeszcze jakies inne?? chetnie poczytam Wink

zreszta chyba nie tylko ja Smile

naprawde mi sie podoba Smile

Fajnych nie mam dużo. Ale jeszce poszukam.