Blogosfera

w skrzydłach wiatru napisał:

RPG na psy schodzi, skoro już nawet o mustanach sobie dzieci robią i Harrym Potterze Rolling Eyes

w skrzydłach wiatru napisał:

A gdybyś w eRPeGach siedziała tyle co ja, to również stwierdzilabys, ze zaczyna schodzić na psy przez dziecinne zabawy (tak, zabawy). Niedługo będzie utozsamiane z 'mustangami' itp.

w skrzydłach wiatru - to tak samo jak z blogami

PP- dokładnie. Kiedyś - sensowne pamiętniki, teraz - internetowe stajenki prowadzone przez 10 latków albo "słicior blogasski" - jeszcze lepiej :/

jak dla mnie blog to to po pierwsze nie "pamiętnik"

PP - zauważ, że blogi pierwotnie wymyślono jako internetowy pamiętnik, o czym mówi nawet slogan Myloga - "darmowy pamietnik internetowy"!

nie widzę w tym sloganie nic, co by mówiło o tym że blog wymyślono jako internetowy pamiętnik

(we)blog jest po prostu pewnym "systemem" który datuje wpisy i robi archiwum + czasem jakieś dodatkowe bajery.

dla mnie blog to raczej miejsce na jakieś swoje przemyślenia, opinie, informacje itp. itd. ale nie na pamiętnik

wiesz... "dla każdego co innego" Smile

Ale nikt nie zaprzeczy ze pierwsze pozapolski blogi byly zakladane i tworzone z mysla o pamietnikach... Dopiero potem zaczely sie wariacje z konkursikami adopcjami i szablonikami :/

ja bym zaprzeczył - nie sądze żeby ten kto wymyślił coś takiego jak blog zrobił to, zeby opisywać całemu światu swoje życie i prywatne sprawy

Ba, to już zależy od Ciebvie, czy masz ochote opisywać tam swoje przezycia. Wiadomo, że nikt nie napisze "skrycie kocham bla bla bla. i taki tam bzdety"
Ale powchodź na różne blogi i zobacz, że na większości notki są na temat "Dzisiaj byłam na koniach, jezdzilam na kimś tam bylam w terenie robilam cos tam costam" (mowie o blogach konskich)

IMO takie blogi nie mają zbyt dużej wartości - co mnie obchodzi czyjeś życie? ja rozumiem gdyby to był wstęp do czegoś konkretnego - ale tego czegoś to najczęściej tam nie ma.

Po co czytać blogi, które są właśnie w tym stylu? co mi to daje oprócz wiedzy o pewnych (mało pasjonujących jeśli w ogóle) przeżyciach jakiejś osoby? Czy nie lepiej poczytać jakąś książkę np. coś z cyklu o Rudolfie Gąbczaku? (napisane w formie pamiętnika, a przynajmniej ciekawe i absurdalnie śmieszne)

i co daje pisanie takich rzeczy, oprocz tego że ileśtam kompletnie obcych osób pozna pewne fakty z mojego życia, a część z nich zostawi komentarz w stylu "fajny blog, wejdź na mojego [link widoczny dla zalogowanych]

Dołączył: 04 Mar 2006

A ja prowadze bloga na wzór jakiegoś dziennika. I robie to tylko dla siebie, a nie żeby ludzie wchodzili i komentowali. Każdy traktuje to na swój sposób, dla mnie jest to po prostu coś swojego w internetowej odchłani.

ja mam dwa blogi - jeden z opowiadaniem, drugi z moimi różnymi przemyśleniami... kiedy mnie najdzie na filozofię... chociaż też piszę ogólnie "co u mnie słychać"...

w skrzydłach wiatru napisał:

A ja prowadze bloga na wzór jakiegoś dziennika. I robie to tylko dla siebie, a nie żeby ludzie wchodzili i komentowali. Każdy traktuje to na swój sposób, dla mnie jest to po prostu coś swojego w internetowej odchłani.

Pięknie powiedziane... ja tak samo... przecież nie każę nikomu tego czytać, a tym bardzie komentować... jak ktoś chce to jego wybór... Smile

Ale nie nawidzę komentów w stylu "Fajny blog, zajrzyj do mnie [link widoczny dla zalogowanych] ... " Bez sensu... jak komentuję to piszę co o tym myślę, co bym zrobiła itd. ale nidgy nie napisałam "zajrzyj do mnie" chyba że informowałam o nowej nocie... ( w związku z opowiadaniem)

w skrzydłach wiatru napisał:

robie to tylko dla siebie, a nie żeby ludzie wchodzili i komentowali

to po co w internecie? w internecie nie ma tylko dla siebie, w internecie jest dla siebie + zawsze też dla innych

możliwe, że odpowiada jej ta forma... sama pisała, że nie zależy jej żeby inni wchodzili...a sama pisała, że "chce mieć coś swojego w internetowej odchłani"...

dla mnie dla siebie oznacza - tzw. "do szuflady" i nie widzę żadnego problemu jeżeli chce się tak pisać pamiętnik, ba - to nawet wygodniejsze jest niż blog w necie

a jak chce się mieć coś swojego to najzwyczajniej w świecie należałoby się za to po prostu wziąć i coś sensownego zrobić.

może dla nich to jest sensowne... dlaczego uważasz, że jeśli ktoś ma inne poglądyu niż ty to od razu są złe.. po raz kolejny się o tym przekonuję... no przynajmniej ja.. nie wiem jak inni...