Tolerancja ?

Nie wiem czy był podobny temat więc zakładam Very Happy

No to jak jest z waszą tolerancję ? Jesteście tolarancyjni czy nie ?
Ja osobiście jestem osoba ( w moim mniemaniu ) bardzo tolerancyjną Very Happy

Zadaję się z osobami tak odemnie odmiennymi że chyba już bardziej się nie da Very Happy

Znaczy zadaję sie z metalami Very Happy

głównie.
Sama słucham metalu i rocka ale metalem nie jestem i nie bedę , noszę glany i jak wyżej za metala sie nie uważam.
A wracając do tematu , to mam awersję do osób nie tolerancyjnych , czepiających się ludzi innych , słuchających innej muzyki czy inaczej ubranych.
Mam na myśli mojego brata głównie...aż brak mi do niego cierpliwości...
Oczywiście są grupy których nie lubię ( mam na myśli skejtów i dresików wrrr...) ale to nie znaczy że nie mogłabym się z takiemi osobami zadawać gdyby okazało się ża mają wartościowy charakter i sa fajne Very Happy

No a jak tam z wami ?
Piszcie

Uważam, że w naszym kraju z tolerancją jest baardzo kiepsko... Ja osobiście nie mam nic do ludzi ode mnie odmiennych! Uważam, ze każdy ma prawo być taki, jaki chce! (oczywiście nie toleruję chamstwa, ale chyba nie o tym mówimy Wink

) Denerwuje mnie bardzo nietolerancja dla osób o innym kolorze skóry... Nie jest już w Polsce z tym aż tak źle, ale niestety... W mojej klasie (a jest ona zbiorowiskiem najgłupszych typów z okolicy) czasami słyszę odcinki dotyczące np. "pieprzonych murzynów"... Evil or Very Mad

Walczę z tym, ale cóż - debilowi do rozumu nie przemówisz.... A wyżej wymienione określenie boli mnie tym bardziej, bo mój wujek pochodzi z Nigerii... Ech... Szkoda gadać... Trzeba coś z tym zrobić!

trudny temat tak naprawdę. Wątpie żeby ktokolwiek napisałe że jest nietolerancyjny

ja się staram (tymbardziej że sam przez X lat doświadczałem nietolerancji na własnej skórze), nie wiem na ile mi to wychodzi (to powinni ocenić inni) no ale nie gnoję nikogo za to że ubiera się inaczej, wygląda inaczej, ma inne poglądy, czy słucha innej muzyki - mogę tego co najwyżej nie pochalać, a w skrajnych wypadkach najwyżej kogoś ignoruje i tyle.

czy nietolerowanie osób nietolerancyjnych jest nietolerancją?

Dołączył: 04 Mar 2006

Nigdy nie byłam tolerancyjna, chociaż się staralam. Podobno jestem zbyt bezpośrednia, bezczelna i mam cięty język ale to już inna historia.

Dołączył: 04 Mar 2006

Ja nie jestem tolerancyjna. Śmieję się z brzydkiego beretu na ulicy, śmieję się z czyjejś twarzy. Nie wiem, może to od towarzystwa w pewnym stopniu.
Wogóle to jestem nieśmiała i mało gadam, ale w necie czasem potrafię być hm... zgorzkniała Laughing

Trzymam się też dalej od takich "innych" ludzi, ani nie bronię tych nieco gorszych jak się inni z nich śmieją.
Wiem że jestem beee, ale cóż..

PP - uważam że nierolerowanie osób nietolerancyjnych nie jest nietolerancją Very Happy

Wydaje mi sie,ze jestem tolerancyjna. W szczegolnosci jezeli chodzi o odmienny kolor skory. Nie wiem jak ktos moze "tepic" murzynow, ja ich uwielbiam Very Happy

i marze o jednym, ale to juz niewazne Razz

Uwazam, ze kazdy ma prawo decydowac do jakiej grupy spolecznej nalezy, a my powinnismy to tolerowac i uszanowac czyjes zdanie.
Moniqo zgadzam sie z toba z tolerancja w Polsce to kiepsko :/

Dołączył: 04 Mar 2006

Czania, akurat z tolerowaniem tego co ty mówisz nie mam problemów Wink

..
Ale szczerze mówiąc jak ktoś jest młody i baaardzo wierzący, lata z książeczka do kościółka codzennie, gada o bogu bez przerwy to nieco denerwujace jest Rolling Eyes

Tylko ciekawa jestem czy to jest bardziej na pokaz, czy naprawde jest Az tak wierzacy?

Nie no zaraz! Bo młody jest to już nie może być bardzo wierzący? To już nawet nie jest nietolerancja. To myślenie stereotypami!

Dołączył: 04 Mar 2006

Ee ja mówie o takich szczerych. Nie o tych co szpanują.
U nas w szkole jest jeden chłopak co zachowuje się jak dziewczyna, gada takim głosem, siedzi jak dziewczyna, stoi jak dziewczyna, chodzi jak dziewczyna i ma jaką postawę. Może jestem wredna, ale jak tu się z niego nie śmiać. Jeszcze te wąsy .

no to może nie będe tego komentował

ja natomiast zastanawiam się gdzie kończą się gusta a zaczyna nietolerancja

Gusta - ok! Jeżeli ktoś nie komentuje głośno i nie wyśmiewa się z osób innych od siebie, nie okazuje im pogardy... Ale jeżeli potrafi głośno się z innego wyśmiewać - tu się według mnie zaczyna nietolerancja.

Ja zaluje, ze wypowiedzialam sie na temat wiary i juz nie zamierzam tego komentowac. Moze jestem troche sceptycznie nastawiona, ale to chyba wynika z moich korzeni- ojciec jest prawoslawny.

Ja jestem tolerancyjna... przynajmniej staram się być Razz

. Zadaję się z osobami, które są dresami, metalowcami itp... Za to w mojej klasie (wsłórd chłopaków) nie ma za grosz tolerancji. W ogóle chłopcy są bardzo prymitywni pod każdym względem (oczywiście mówię o chłopakach z mojej klasy:P). U nich liczy się tylko to, kto jest silniejszy... Nie lubią metalowców - są"dresami", przynajmniej za dresów się uważają Wink

.