Wasze miłosci. Inne niż konie :D

salta nawet boje sie zrobic:)ale jesli chodzi o skok przez kozla mmmm uwielbiam to,nawet z miejsca potrafie przeskoczyc:)

oj jakas ty wysportowana i wogole Wink

ja jak chodzilam na taniec towarzyski to tam mielismy gdzine gimnastyki a godzine tanca. w koncu po wieeelu cwiczeniach robilam salto w tyl Wink

a potem robilam jeszcze przerzut. wiecie mniej wiecej o co chodzi??

ech... a ja nie wiem czy salto mogę robić... bo przewrtów vel fikołków nie mogę...
Raz w cholernej podstawówce z cholerną nauczycielką robiliśmy totalnie bez przygotowania i coś poszło nie tak bo oddychać przez parę sekund nie mogłam. Coś sobie uszkodziłam i teraz po pierwsze się boję robbić (to nie było przyjemne) a po drugie to właściwei nie wiem czy mogę...
A w ogóle naaszła mnie ochota na jakąś sztukę walki i wybralam sobie karate bo moja mama jest tego zwolenniczką.... muszę iść się zapisać
Wprawdzie wolałabym capoeire ale na to mnie nie puści, uważa że jest zbyt brutalne.. jest jeszcze kick-boxing... może do tego przekonam Very Happy

moja siostra cwiczyla 7lat karate ale potem od wykopow stawy jej sie rozwalily:/ i nie moze cwiczyc....a szkoda

laski a kto tu na nartach jezdzi??

Patrycja z tego co wiem ;D ja tylko na łyżwach Very Happy

i to kiepsiuchno Very Happy

Ja kiedyś robiłam i szpagat(w 2 strony), mostki, cudeńka na drazkach (bez skojarzeń), gwiazdy, salta i wogóle breakdance ^^

ja jeżdżę i na łyżwach i na nartach. Na tym pierwszym o wiele lepiej niz na tym drugim... zresztą, nie bardzo mam gdzie jeździć na nartach Razz

na nartach nigdy nie jezdzilam,ale jakos mnie to nie kreci

Oj, a mnie się marzy snowboard ;P. Bo narty też mnie nie kręcą.
Hehe, mostki to potrafię: z leżenia, z prawej i lewej ręki, z klęku i kiepsko ze stania.

Cudeńka na drągach?... Wink

Ja ostatnio na koniu wyprawiałam cudeńka "drągowe" ;P. Zamiast przejść to mi koń zaczął przeskakiwać Smile

. Oj, stresik był... Smile

na drazkach Hmm super sprawa uprawialam ten "sport" z kumpela przez 2 lata:) bardzo duzo rzeczy umialysmy do teraz niektore umiem np. obkrecanie sie na jednej nodze

ojoj.. ale się cieszę Smile

Już od dawna chciałam zapisać się na kurs tańca towarzyskiego, ale na te lepsze trzeba przyjść z partnerem... :/ którego nie mogłam znaleźć.
A ostatno mój chłopak ( Very Happy

hihi, od tygodnia Very Happy

) przyznał się że... bardzo długi czas tańczył, nawet w zawodach startował Very Happy

Ma mnie pouczyć Very Happy

hehe to ci sie trafilo black Razz

wiecie jak ktos nigdy na nartach nie jezdil to trudno by go to krecilo a ja sie nauczylam z musu. tata mnie puszczal z takiej gorki malutkiej. i teraz to juz smigam Razz

chcialam sie zapisac nawet do szkolki ale uznalam ze za drogo. ale chyba nie jezde tak zle ... Razz

ktos widzial moze film jak jezdze?? dalam go tu na forum

Ooo... Black - świetny wybór!

Ja chciałam nart spróbować, ale jak zobaczyłam tą górkę i ludzi śmigających po niej (przy okazji wywalali tych, co nie potrafią jeździć), to mi się odechciało Smile

.

no wiesz... mój brat przy trzecim zjeździe trafił na śnieg ułożony w mini skocznię... no i poleciał. O dziwo - wylądował i jechał dalej, aż brawa z całego stoku dostał (leciał jakieś 10-15 metrów) Heh, mój brat to w ogóle przygody miał... raz wpad w ogromną zaspę, że go straciliśmy z oczu a on 15 min. szukał odpiętej narty Razz

Oj trafiło mi się... Smile

*.*