Ćwiczenia na koniku...

Zawsze gdy siedzę na koniu pod koniec lekcji jak muszę już stępować, ciągle mi się nudzi....

Może znacie jakieś fajne ćwiczonka na koniku tylko nie na lonży??

Może jakieś wyścigi, bo ja kompletnie nie mam pomysłu... Confused

zuzia_siemanko napisał:

Może jakieś wyścigi, bo ja kompletnie nie mam pomysłu... Confused

Jakie wyścigi? Shocked

W stępie?

Matko, załamujesz mnie. Rolling Eyes

Możesz położyć się na szyi konia lub zadzie (jeśli koń jest do tego przyzwyczajony, niektóre się płoszą, szczególnie gdy mają nagle coś dziwnego na zadku).
Ruszanie obydwoma nogami bez strzemion, można wolty robić i zmiany kierunku jeżeli końcowy stęp każdy wykonuje sam, a nie w zastępie.

cóż Cię tak dziwi, też nieraz się w takie stępowe wyścigi bawiliśmy Wink

wanilia napisał:

Jakie wyścigi? Shocked

W stępie?

Matko, załamujesz mnie. Rolling Eyes

Nie przesadzaj! To twoja wyobraźnia musi być dość ograniczona, ja nie raz bawiłam się w coś takiego. Stęp to nie tylko ślęczenie noga za nogą, nad stępem też trzeba pracować, też można go wyciągnąć. I jest znacznie trudniej niż w galopie. Bo jak wyciągnąć stęp, nie zakłusowywując? Zaczyna się odróżniać pomoce, rozróżniać przejścia od pracy nad aktywnością chodu. Fajna sprawa w sumie. Ale tak "od święta", co by na codzień nie wprowadzać chaosu.

Co do stępa. Należy najpierw ułożyć sobie w głowie, że w stępie też jest praca. Stęp (zwłaszcza na rozstępowanie, ale końcowy też) nie jest relaksem dla jeźdźca. Ma konia rozprężyć, a żeby rozprężyć trzeba czegoś więcej niż łażenia w kółeczko. Ogólnie należy pamiętać o założeniach z treningu. Nie wymagać już za dużo (w końcu koń ma prawo się odprężyć), ale nie zapominać o najważniejszych zadaniach dnia. Np. przez całą jazdę pracujemy nad tym, ze koń wpada łopatką do środka. Potem, w stępie na końcu, nadal musimy tej łopatki pilnować. Odprężenie - tak, ale nigdy nie mamy zupełnego luzu.
Poza tym (a może najważniejsze) - stęp jest po to, zeby pracować nad sobą. Zwłaszcza w "początkach". Mamy problem z dosiadem - np. podnosząca się pięta czy niepodążająca za ruchem ręka. Tak więc w stępie przede wszystkim nad tym pracujemy.

pozdr Smile

Moniqa napisał:

wanilia napisał:

Jakie wyścigi? Shocked

W stępie?

Matko, załamujesz mnie. Rolling Eyes

Nie przesadzaj! To twoja wyobraźnia musi być dość ograniczona, ja nie raz bawiłam się w coś takiego. Stęp to nie tylko ślęczenie noga za nogą, nad stępem też trzeba pracować, też można go wyciągnąć.

Wyciągnąć - ale nie się ścigać z kimś. Konie się pokopią, i po zabawie Rolling Eyes

bo o tych wyścigach przeczytałam w książce, że od czasu do czasu można się powygłupiać... widziałam jak moje koleżanki w stępie się ścigały... ale był śmiech Cool

ciekawe czy młynki można by było porobić w stępie, bo raz musialam tak zrobić ale zjechałam bo za bardzo się skupiłam na wodzach... Laughing

wanilia napisał:

Moniqa napisał:

wanilia napisał:

Jakie wyścigi? Shocked

W stępie?

Matko, załamujesz mnie. Rolling Eyes

Nie przesadzaj! To twoja wyobraźnia musi być dość ograniczona, ja nie raz bawiłam się w coś takiego. Stęp to nie tylko ślęczenie noga za nogą, nad stępem też trzeba pracować, też można go wyciągnąć.

Wyciągnąć - ale nie się ścigać z kimś. Konie się pokopią, i po zabawie Rolling Eyes

Jak mają się pokopać idąc obok siebie? Nie uwierzę, ze nigdy nie stępowałaś obok jakiejś koleżanki...

zuzia_siemanko napisał:

ciekawe czy młynki można by było porobić w stępie, bo raz musialam tak zrobić ale zjechałam bo za bardzo się skupiłam na wodzach... Laughing

wiesz, mi się pare razy udało Razz

a słyszałaś może o takim ćwiczeniu jak "rybka"? Co prawda robi się ją w stój, ale jest idealna na koniec lekcji Very Happy

rybka?! nie!!

a jakie to?? chętnie je wypróbuję Very Happy

no to tak:
1. Stajesz prostopadle do ściany
2. Puszczasz wodze i wyciągasz nogi ze strzemion
3. Pochylasz się do przodu i łapiesz się mocno poduszek kolanowych
4. Robisz wymach do tyłu nogami (równocześnie "wyrzucasz" z nogami biodra)
5. I starasz się złączyć nogi nad zadem konia lekko dotykając tylnego łęku
(oczywiście wyrzucając nogi do tyłu trzeba uważać aby konia nie kopnąć w nerki itp.)
6. Chwilę trzymasz nogi w tej pozycji i je lekko opuszczasz Smile

Jest jeszcze druga rybka w której wyrzucamy nogi nad szyją konia (jeśli ma ją opuszczoną Razz

)

1 i 2 punkt jest taki sam jak w pierwszej rybce
3. Pochylasz się lekko do tyłu i łapiesz się tylnego łęku
4. Wyrzucasz nogi do góry i łączysz je nad szyją konia
5. Trzymasz nogi chwilę w takiej pozycji i je lekko opuszczasz Smile

Mam nadzieję że ćwiczenie się spodoba Smile

Jakbyś czegoś nie zrozumiała to pisz Razz

no, no, pomysłowe Very Happy

na pewno wypróbuję Cool

Moniqa napisał:

Jak mają się pokopać idąc obok siebie? Nie uwierzę, ze nigdy nie stępowałaś obok jakiejś koleżanki...

Tylko na obozie.
W pozostałych stajniach nie, bo konie się kopały.
Raz koleżanka jechała koło mnie, koń się odwrócił i kopnął jej konia.
Nic się na szczęście nie stało.