Wasz pierwszy galop??

zawsze pisze z opóźnieniem....Grocie...-to niestety nie ten sam konik bo to ogier-Grot

Według mnie to są raczej ostrzeżenia Sad

My mamy dość krótką pamięć- jak przestaniesz nam o tej sprawie przypominać to zaraz zapomnimy Wink

Ale niby co Arrya zrobiła źle? Razz

temat jak każdy inny temat (tylko, że chyba tamten drugi pasowało by usunąc, bo są dwa takie same Very Happy

).
Ja pierwszy raz galopowałam na moim ukochanym Kesanie i potwornie się bałam. Wcale nie miałam zamiaru galopowac, konik tak nagle zagalopował nawet nie wiem czemu :/

pomijajac to że powieliła temat to założyła go w nieodpowiednim dziale Wink

ale tu nikt sie nie przejmuje takim szczegółami bo zdublowany watek jak był w starym roku tak jest i w nowym Rolling Eyes

Moj 1 galop byl oczywiscie niespodziewany Smile

Galopowalam na Arktyce (babci) ma 30lat:) a galopowalam na niej rok temu,wtedy jeszcze galopowala a teraz juz nie klusuje:/

Kon, który ma 30 lat chodzi pod siodłem? Niedobrze...

Wow! 30 lat! Najstarszy koń na którym jeżdziłam miał 18 latek! Razz

taki koń to już dawno na emeryturę powinien iść...

To przecież katowanie konia! Koń, który ma 20 lat już powinien iść na emeryturę, a tu każą 30 latkowi jeździć! I co dziwisz się, że nie kłusuje???

Natalia napisał:

To przecież katowanie konia! Koń, który ma 20 lat już powinien iść na emeryturę, a tu każą 30 latkowi jeździć! I co dziwisz się, że nie kłusuje???

Ja jeździłam na 23 latku więc wiesz... Tylko ona już nie galopowała

to w ochabach tak jak w gorkach. tam tez takie stare konie wykorzystuja... a moj pierwszy galop byl w Gladyszowie w terenie, nie pamietam na kim ale wiem ze to bylo ogromne przezycie!! Slawek- nasz instruktor powiedzial ze bedziemy galopowac a my ze nie umiemy!!!! a on "to sie k**** grzyw trzymajcie" Razz

milo,nie uwazacie?? Razz

a jeszcze to na oklep na huculkach bylo!!! hehe Smile

szmyda moze potwierdzic Wink

mój pierwszy galop był przypadkowy podczas pierwszej lekcji na lonży Wink

nawet nieźle mi szło Wink

mój pierwszy galop był przypadkowy - na 18 letniej Milce (to było dwa lata temu - miała 16) i to był króciutki odcinek. Troszkę się wystraszyłam, bo to było absolutnie nie spodziewane...
A pierwszy 'kontrolowany' i zamierzony galop był na Karince... Smile

Kochana klaczka Smile

Baardzo mi się podobało, instruktor powiedział co mamy robić itd. Smile

Był fantastyczny, choć Karinka (kochająca galopy) tak się rozochociła że nie miała ochoty się zatrzymywać (tak samo jak Oaza na któej jechał mój brat, tylko że ona swojego czasu brała udział w wyścigach:P )

Ta... Alw się uśmiejecie kiedy opowiem wam mój pierwszy galop. Na kolonii, na szetlandach miałam 4 latka. Kuc ze mną poszedł! A pani trener mnie za fraki i do góry (z konia) a kucyk pogalopował dalej P.S. Nie umiałam wtedy jeździć, a myślałam, że alnglezowanie to wymysł trenrki Laughing