Forum .: Konikowe forum :. Strona Główna


.: Konikowe forum :.
.: Forum strony www.karykon.prv.pl :.
Odpowiedz do tematu
angi
Źrebak


Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

hmm to zanim praktyka moze mi cos powiesz wiecej w teori jak powinno sie do tego zabrac? jak siedziec ukladac nogi, wodze itd Very Happy
tzn nogi wiem ze wew blizej popregu a zew troche za, ale dokladam je na przemian rowno hmmm no i generalnie wchlone wszystko co napiszesz Very Happy

bylam dzisiaj w podkowie popatrzec na egzamin na brazowa odznake ehh jak pieknie ,ja tez tak chce jezdzic!! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zuzia_siemanko
Młody Konik


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

angi napisał:


jakby co juz pierwsza uczennice masz Wink


ja jestem 2 w kolejce Very Happy Very Happy

( jeśli można oczywiście )

też mam takie problemy czasami , fajnie tłumaczysz... Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zuzia_siemanko
Młody Konik


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

a z ty, galopem ...
ja też jak już ledwo wypchnę konika to podjadę na dłuższej ścianie a na zakręcie kłus...
jeszcze nigdy nie udało mi się zrobić pełnego kółka w galopie... Confused Confused


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Moniqa
Moderator


Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Ojej dziewczyny, czuję się zaszczycona Wink Oczywiście, chętnie wam pomoge w miarę moich możliwości, przynajmniej teoretycznie Wink
A moze kiedyś uda mi się dorobić swoich koni i udzielać treningów... Razz (niedoczekanie... Wink )

angi - zagalopowanie to generalnie bywa problematyczna sprawa, aleo tym później. Łydki określasz dobrze - zewnętrzna za popręgiem, wewnętrzna na popręgu. A powiedziano Ci dlaczego? Jaki jest sens takiego ustawienia łydek? Podejrzewam że nie... Ale sprawdźmy instruktora Wink
Druga sprawa - dosiad. Generalnie powinno być tak (w idealnej sytuacji), że powinnaś czuć, jak koń - reagując na łydkę - "wychodzi spod Ciebie" zagalopowując od zadu(!). Wiem, ze trudno to sobie wyobrazić nie czując. Ale postaraj się skupić na tym, jak wygląda zagalopowanie.Generalnie powinno się ono rozpocząć od tyłu, od zadu. Koń zagalopowując powinien podstawić tylne nogi głębiej pod kłodę i podnieść nieco przód. W samym momencie zagalopowania powinnaś więc "otworzyć biodro" (wiem jak to brzmi Wink), jakby pozwolić końskiemu grzbietowi wyjść do przodu, odchylić się nieco do tyłu (minimalnie, ale zawsze!). Sam moment zagalopowania często "zwala" jeźdźca na przód, co nie pozwala koniowi go podnieść. Traci impuls i wszystko idzie w łeb. Tak więc w galopie i przy samym zagalopowaniu -wyobraźcie sobie, ze koń musi "wyjść spod was" przodem, a wiec tego przodu nie można blokować. Zadnego pochylania się na szyi, przechylania do przodu w momencie zagalopowania. Oczywiście, trzeba trochę zneutralizować to "kołyśnięcie" w momencie zmiany chodu więc nie można po prostu "uwalić" sie na zad - wszystko jest do wyczucia i po kilku zagalopowaniach (albo kilkunastu Wink ) powinnyście zacząć czuć o co chodzi. Wink Ja w między czasie postaram się wymyślić parę porównań zeby Wam ułatwić.
Poza tym - wodza. Czy powiedziano Wam kiedyś co trzeba zrobić z wodzą w momencie zagalopowania? Ja osobiście spotkałam się z kilkoma wersjami, z czego tylko jedną uzasadniono mi racjonalnie. Więc jej się trzymam Wink Otóż - przyjrzyjcie się momentowi zagalopowania. Dajmy na to - na lewą nogę.

Możecie obejrzeć ten filmik, dokładniej od minuty 3:40 :
http://www.youtube.com/watch?v=zKQgTiqhPbw
Mamy tu ładne zagalopowanie ze stępa - można zauważyć, że galop zaczyna się od zadu, z podniesieniem przodu.
Z resztą nie bez powodu daję ten filmik, bo tą parę ubóstwiam Wink Mają fenomenalne pasaże, a Matine tak macha nogami, ze aż dech zapiera Wink To ich słynny freestyle, warto cały obejrzeć Wink

Wracając do galopu - która "strona" ciała konia pierwsza "wychodzi" do przodu? (spróbujcie zobaczyć to na filmiku) ... wewnętrzna, w tym przypadku lewa. Co więc, analogicznie do "otwierania dosiadem przodu, powinna zrobić wodza, by pozwolić wewnętrznej stronie ruch do przodu? Otworzyć się Wink Czyli - chcąc zagalopować na lewą rękę powinniśmy "otworzyć" stronę wewnętrzną minimalnie oddając wewnętrzną wodzę i przenosząc oparcie na zewnętrzną. Koń wtedy moze "wyjść" z łopatką do przodu, a więc nie ma niebezpieczeństwa zagalopowania na złą nogę. Mając zamkniętą zewnętrzną wodzę, siłą rzeczy trochę "blokujemy" zewnętrzna łopatkę utrudniając koniowi wyjście z nią do przodu. Mając dwie opcje do wybory, koń będzie chciał wyjść do przodu tą stroną którą będzie łatwiej - czyli zagalopuje na prawidłową nogę. Mam nadzieję, ze w miare zrozumiale piszę Wink
Wszelkie inne wizje - np. ustawianie konia do wewnątrz nie mają podstaw. W każdym razie ja żadnego wytłumaczenia nie znalazła, poza zwykłym "wyuczeniem" konia ("masz łeb do wewnątrz to galopuj na tą nogę").

zuzia - rozumiem że jeździsz w szkółce? Niestety, konie szkółkowe mają często problem z odpowiedzią na łydkę. Nie musi więc to być Twoja wina. Co mozesz zrobić? Przede wszystkim pamiętaj, że galop musi być aktywny "od dołu". Czyli cały czas musisz aktywnie działać łydką, zwłaszcza na koniach które kiepsko na nią reagują. Pamiętaj też o sposobie pracy palcatem, o którym wspominałam. To bardzo pomocne w wyrobieniu trochę lepszej reakcji na łydkę, o którą zapewne u takich koni trudno niestety Sad Zwłaszcza w zakręcie, musisz mocno podepchnąć konia zwłaszcza wewnętrzną łydką. Żeby dobrze wyjechać zakręt, koń musi się pchnąć właśnie tą wewnętrzną stroną. Trzeba ją więc wzmocnić.

Jeśli czegoś nie rozumiecie to pytajcie Wink Bo nie wiem czy jasno wyszło Wink

pozdrawiam serdecznie!


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Moniqa dnia Sob 23:57, 18 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
angi
Źrebak


Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

hmmm oczywiscie ze nie wytlumaczono dlaczego taki a nie inny uklad... moze wewnetrzna napedza i pozwala wyjsci wewnetrzna lopatka do przodu? hehe ale to tylko moje zgadywanie ;p galopowalam moze 3 razy w zyciu z czego 2 to byly totalne przypadki ( raz Maciej hmm sam zdecydowal ze nauczy mnie galopowac i zrobilismy koleczko w galopie Very Happy , drugi jak Ala potraktowala Atola z bacika i generalnie z tego co mowila trzymam sie niezle w galopie ;p, no 3 uwazam ze byl totalna katastrofa bo odchylilam sie do przodu i, teraz juz wiem dlaczego , Atol zwolnil ...)


co do wodzy Hania kazala trzymac krotko ...
zobaczymy jak bedzie jutro na jezdzie troche sie boje bo wole chyba Macieja , ktory jest zdecydowanie zywszy i reaguj na musniecie lydka ;p poza tym laza ehhh jakos mi sie to nie usmiecha Sad


a filmik obejrze z checia i przeanalizuje ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
angi
Źrebak


Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

hehe jak juz tak pokazujemy filmiki to wrzucilam na yuotuba swoj jak sie meczylam z Lolkiem

http://www.youtube.com/watch?v=ammuOW1i6mM

tylko prosze bez smiechu ;p wiem nie wyglada to super ale hmmm bez bacika jechalam ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wanilia
Koniarz Doskonały!


Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 100lica ;)

angi napisał:
tylko prosze bez smiechu ;p


Czemu mamy się śmiać? Wink Każdy kiedyś zaczynał Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wanilia dnia Nie 13:38, 19 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
angi
Źrebak


Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

hiiihhhii bo ja juz sie sama z tego smieje choc jezdze od niedawna a co dopiero wy doswiadczone koniary ;p heh jakies bledy? prosze o krytyke, przynajmniej bede wiedziala co poprawic ;]
heh moze nie jest az tak zle Very Happy sama sie na dobra noge poprawilam Very Happy nie mowiac juz o tym ile sie zmachalam zeby go do klusa wypchnac wczesniej ;p


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez angi dnia Nie 14:03, 19 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
zuzia_siemanko
Młody Konik


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

dzięki Moniqa...
już wiem, zawsze przy zagalopowaniu pochylałam się do przodu...
Confused Confused
temu mi nie wychodziło...
teraz rozumiem - trzeba jakby odciążyć tą stronę wewnętrzną, która ma iść pierwsza Very Happy Very Happy
już kumam..
i jak już jadę galopikiem to łydki na zmianę czy razem?? i zawsze konik tak szyjkę do przodu wyciąga to mój instruktor mówi żebym wodze popuściła, ale jak już popuszcze ją to koń przyspiesza...
może trzeba jakoś zbierać go ( jak coś to na zmianę wodze? ) ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Moniqa
Moderator


Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Po kolei...
Ustawienie łydek przy zagalopowaniu - znowu warto sobie wyobrazić jak sam galop wygląda. Wewnętrzna strona konia wychodzi bardziej do przodu (a więc wewnętrzna łydka bardziej do przodu), a zawenętrzna jakby "z tyłu"... Zewnętrzna łydka ma pilnować zad, "każe" zewnętrznemu tyłowi się podstawić. Bo - uwaga! - wewnętrzna strona wychodzi bardziej do przodu, ale nie jest pierwsza! (bo widziałam że zuzia popełniła ponizej taki błąd o ile się nie mylę) Znów spójrzcie na filmik (bo bez zobrazowania moje gadanie nie ma sensu). Galop na lewo zaczyna się od prawego tyłu. Strona wewnętrzna, owszem - wychodzi "dalej do przodu", ale dopiero po zewnętrznym tyle.

"Zadanie domowe" dla Was - podajcie mi kolejność nóg w galopie. angi - galop na lewo, zuzia - galop na prawo


angi napisał:
odchylilam sie do przodu i, teraz juz wiem dlaczego , Atol zwolnil ...)

Tak, tylko nie należy zwalniania we wszystkich przypadkach zwalać na pochylanie. Najważniejszą pomocą są łydki i tego trzeba się trzymać. Jeśli koń nie idzie - szukajcie przyczyny w działaniu łydkami (+ oczywiście trzymanie wodzy itp)
Pochylenie się zakłóca równowagę, prowokuje do zwalenia na przód i utrudnia poprawne zagalopowanie, ale również do przyspieszania (!). Samo zagalopowanie jest trudniejsze, ale już w galopie moze konia "rozwalać" i rozpędzać. Jeśli przeniesiecie ciężar ciała za bardzo na przód, koń moze próbować jakby "dogonić" wasz środek ciężkości - drobiąc, rozciągając się i przyspieszając.


angi napisał:
co do wodzy Hania kazala trzymac krotko ...

Krótko, długo, srednio... Zależy od konia, ręki jeźdźca i potrzeby. Ja mówiłam o kontraście - która wodza powinna być bardziej zamknięta, która "luźniejsza".

angi napisał:
poza tym laza ehhh jakos mi sie to nie usmiecha Sad

primo: lonża
secundo: a to dlaczego? Lonża to największe błogosławieństwo jeźdźców na każdym etapie rozwoju. Ja skaczę pod sufit jak trener zaproponuje dosiadówkę na lonży... (tak, ja tez jeżdżę na lonży i się z tego cieszę!) Pozwala się to skupić na sobie, poprawić swoje błędy nie martwiąc się o konia. A dla początkujących to już wogóle ideał. I nie robi się sobie krzywdy, i koniowi.

zuzia_siemanko napisał:
i jak już jadę galopikiem to łydki na zmianę czy razem?? i zawsze konik tak szyjkę do przodu wyciąga to mój instruktor mówi żebym wodze popuściła, ale jak już popuszcze ją to koń przyspiesza...

łydki - powinny zostać w takim ustawieniu jak do zagalopowania i podkreślać każdą foule
wodze - ogólnie ręka powinna pozostać w miejscu, jednak trzeba minimalnie neutralizować ruch szyi konia, zeby biedak nie dostawał od nas po pysku


zuzia_siemanko napisał:
może trzeba jakoś zbierać go ( jak coś to na zmianę wodze? ) ...

no to zadanko domowe dla Ciebie kolejne Wink Czym jest zebranie? Spokojnie, po prostu łatwiej jest coś wytłumaczyć, jeśli człowiek najpierw sam to przemyśli. Smile
"wodze na zmianę" to najgorszy pomysł. Co znaczy na zmiane? To po prostu robienie "tarki" na pysku. Takie przeciąganie z jednej na druga do niczego nie prowadzi, tylko usztywnia i ewentualnie sztucznie ustawia głowę...
Wodza ma działać tak, by coś osiagnąć. Na razie najlepiej nie robić wodzą prawie nic. Tylko - dawać koniowi spokój, pozwolić sie rozluźnić, nie dać wyszarpywać oczywiscie, ale nie myśleć o żadnym ustawianiu głowy czy coś.
O ustawieniu można myśleć jak dosiad będzie już ustabilizowany i będziemy mieć pewność że konia nie zaszarpiemy niechcący.

Potem wprowadzamy pojęcie półparady ( a może już słyszałyście?) i można się bawić dalej Wink

pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
angi
Źrebak


Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

hmmm w lewno to beda lydki ustawione : lewa przy popregu , prawa za(wtedy lewa jest ta wewnetrzna Very Happy ) co do dosiadu... jakis specjalny dosiad bo ja jakos automatycznie przechodze do polsiadu...


a zebranie to chyba polega na tym aby kon bardzie podstawial nogi pod zad tak? wtedy jego srodek ciezkosci przenosi sie blizej zadu :Dhehe troche o tym gdzies czytalam Very Happy

co do polparady cos tez o tym slyszalam ,to takie jakby przywrocenie rownowagi , ktora kon traci pod jezdzcem ,


aaaa i czytalam tez ze warto przy galopie TROCHE wewnetrzna wodze otworzyc czyli delikatnie odsunac od szyi ale tak aby ne tracic z nim kontaktu)prawda to ?!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Moniqa
Moderator


Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

angi napisał:
hmmm w lewno to beda lydki ustawione : lewa przy popregu , prawa za(wtedy lewa jest ta wewnetrzna Very Happy )

Ok, tylko mi chodziło o kolejność nóg KONIA w galopie Wink czyli która noga po kolei stawiana jest na podłoże

angi napisał:
co do dosiadu... jakis specjalny dosiad bo ja jakos automatycznie przechodze do polsiadu...

galopem można jechać zarówno w pełnym siadzie jak i półsiadzie. (potem jesze można wyróżniać stiplowy, wyścigowy, remontowy, ale tym na razie sobie głowy nie zawracajcie)
Na początku najlepiej jeździć w półsiadzie - oszczędzamy koniowi klepania po hrzbiecie, a sami możemy wyczuć ruch.

angi napisał:
aaaa i czytalam tez ze warto przy galopie TROCHE wewnetrzna wodze otworzyc czyli delikatnie odsunac od szyi ale tak aby ne tracic z nim kontaktu)prawda to ?!

pozwolę sobie zacytować własne słowa, przecież już o tym mówiłam:

Moniqa napisał:
Wracając do galopu - która "strona" ciała konia pierwsza "wychodzi" do przodu? (spróbujcie zobaczyć to na filmiku) ... wewnętrzna, w tym przypadku lewa. Co więc, analogicznie do "otwierania dosiadem przodu, powinna zrobić wodza, by pozwolić wewnętrznej stronie ruch do przodu? Otworzyć się Wink Czyli - chcąc zagalopować na lewą rękę powinniśmy "otworzyć" stronę wewnętrzną minimalnie oddając wewnętrzną wodzę i przenosząc oparcie na zewnętrzną. Koń wtedy moze "wyjść" z łopatką do przodu, a więc nie ma niebezpieczeństwa zagalopowania na złą nogę. Mając zamkniętą zewnętrzną wodzę, siłą rzeczy trochę "blokujemy" zewnętrzna łopatkę utrudniając koniowi wyjście z nią do przodu. Mając dwie opcje do wybory, koń będzie chciał wyjść do przodu tą stroną którą będzie łatwiej - czyli zagalopuje na prawidłową nogę. Mam nadzieję, ze w miare zrozumiale piszę Wink
Wszelkie inne wizje - np. ustawianie konia do wewnątrz nie mają podstaw. W każdym razie ja żadnego wytłumaczenia nie znalazła, poza zwykłym "wyuczeniem" konia ("masz łeb do wewnątrz to galopuj na tą nogę").


Co do reszty - poczekam jeszcze na odpowiedź zuzi Wink

pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
angi
Źrebak


Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

aaa fakt ;p co do nog hmm no to chyba prawidlowo powinna wyjsc wewnetrzna noga czyli tez lewa hmm chociaz nie z tego co napisalas rozumiem ze prawa wychodzi pierwsza.. tak?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zuzia_siemanko
Młody Konik


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

galop na prawo to tak:
tylna prawa->przednia prawa->lewa przednia->lewa tylnia chyba tak, przynajmniej jak oglądałam filmik to tak zobaczyłam Laughing Laughing


musze spadać....
nie wiem czy dobrze Confused Confused


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Moniqa
Moderator


Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

angi napisał:
aaa fakt ;p co do nog hmm no to chyba prawidlowo powinna wyjsc wewnetrzna noga czyli tez lewa hmm chociaz nie z tego co napisalas rozumiem ze prawa wychodzi pierwsza.. tak?

a ja Cię trochę pomęczę Wink - obejrzyj filmik do którego link podałam i postaraj się napisać kolejność wszystkich nóg (nie tylko która pierwsza) I tak masz łatwiej bo pierwszy galop jest właśnie na lewo Wink Zuzia musi sobie "odwrócić" Wink
Będę Cię męczyć, bo wiem, ze lepiej coś samemu zrozumieć i samemu do czegoś dojść niż wkuwać gotowe regułki Wink

Jeszcze tak mnie naszło, co do wodzy w galopie. Napsałaś: "wewnetrzna wodze otworzyc czyli delikatnie odsunac od szyi". Nie rozumiem do końca do widzisz przez stwierdzenie odsunąć od szyi, więc powiem po swojemu.

Z mojej strony też należą się Wam małe przeprosiny bo zauważyłam że w tym co napisałam jest mała nieścisłość. Znaczy - wsyzstko jest ok, ale moje określenie mogło Wam wprowadzić zamieszanie. Napisałam:
Moniqa napisał:
chcąc zagalopować na lewą rękę powinniśmy "otworzyć" stronę wewnętrzną minimalnie oddając wewnętrzną wodzę i przenosząc oparcie na zewnętrzną

"otwarcie" strony wewnętrznej miało pomóc sobie wyobrazić co należy zrobić, jak ułatwić koniowi wyjście z wewnętrzną łopatką (jakby "zrobić miejsce" na tą łopatkę, równocześnie nieco "blokując" tą zewnętrzna)

co do Twojej odpowiedzi - nie można "otworzyć wodzy", ale można "otworzyć rękę". Co to otwarta ręka? Musimy najpierw ustalić jak trzymamy wodze. Ręka powinna być zbita w pięść, palce nie mogą się "rozlewać" - nie czujemy wtedy końskiego pyska, nie mozemy działaś prezyzyjnie. Taką "zamkniętą" rękę można "otworzyć, co powoduje minimalne rozluźnienie wodzy. Ale o tym na razie nie myślcie Wink tylko juz sygnalizuję że coś takiego istnieje żeby nie mylić pojęć.

Jednak nie o to nam tutaj chodzi. Chodzi o oddanie minimalnie wodzy w stronę końskiego pyska(!), jakby "przesunąć" całą rekę do przodu.


I jeszcze jedno na zakończenie. Wszystkie pomoce o których mówimy, powinny być delikatne i dostosowane do poziomu wyszkolenia konia i jeźdźca. Na zepsutym koniu szkółkowym i przez początkującego jeźdźca będzie trzeba wykonywać wszystko bardziej "widocznie" (czasem przesadnie) niż na koniu klasy GP przez osobę tą klasę jeżdżącą i mającą świetne wyczucie własnego ciała.
Ja podkreślam je tu bardziej, niż mogą być potrzebne, po to żeby wytłumaczyć pewne zasady.

Jak mówi mój trener, to "zasada wyginania druta" Wink Jeśli mamy drut wygięty w dół i chcemy go wyprostować, nie wystarczy go wyprostować - trzeba go minimalnie wygiąć w druga stronę, żeby pozostał prosty. (jesli go tylko wyprostujemy, i tak odegnie się z powrotem) Tak samo jest gdy sie czegoś uczymy lub poprawiamy błędy ( a tu jeszcze bardziej) - najpierw trzeba sie nauczyć schematu, zrobić coś przesadnie, by później odruchowo wykonać to zadanie delikatnie.
Np. - mamy problem z ręką, trzymamy ją zdecydowanie za bardzo przy ciele, cofniętą. Żby później automatycznie wróciła na swoje miejsce, musimy najpierw przez pewien czas pojeździć z ręką "przy końskich uszach" (w przenośni, nie dosłownie Wink ). Potem, gdy cofniemy ją na właściwe miejsce, nie będzie już sie cofać dalej.

pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atolowy problem
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu