mam 2 pytania

jedno to takie że chciałabym wiedzieć jakie były wasze postępy tak po roku jazdy ok raz w tyg.ja jezdze juz ok roku i slabo mi idzie moim zdaniem....teraz cwicze galop ale nie czuje sie w nim jeszcze pewnie....i jeszcze jedno a raczej kilka spraw ....czy jest jakiś sposob zeby pieta byla bardziej w dole??i cio zrobic zeby nie rzucało podczas cwiczebnbego i galopu...jak sie rozluzniam to mam wrazenie ze spadam....napiszcie mi prosze:))

no sprobuj sie rozluznic,wtedy w galopie nie bedziesz wyskakiwac nad siodlo:) mozesz tez pochylic sie troszke do przodu na poczatku to powinno byc łatwiej;) no jedna rada ROZLUZNIJ SIE:) a ja po ok. 4 miesiacach juz galopowalam:) i dobrze sie czuje w galopie:) a od srody zaczelam skakac tz skoczylam pare razy malutka przeszkode:) w lesi i bylo super:)

Powiem Ci, że mam podobny problem na niektórych koniach. Niewszystkie są takie miękkie jak MOrdor, a ja za bardzo się do niego przyzwyczaiłam ;P. Wniosek: jeśli nie masz swojego konia nie jeździj na okrągło na tym samym koniu, tylko zmieniaj je Wink

Ja od pół roku jeżdże, ale dopiero teraz ucze się jeździć galopem, więc ci raczej nie pomoge...

Galop to piekna sprawa:) naprawde jak kon do tego jest wygodny tak jak Limet ymmmm super sprawa:)

Właśnie, jak koń jest wygodny! Mordor jest taki mięciutki! Ale jeździłam na koniach, na których strasznie "wybijało". Wtedy ciężko było, ciężko... Wink

No zapewne bylo ciezk:) ja akurat galopuje na bardzo miekkim koni wiec galop to sama przyjemnosc ymmm... juz sie rozplywam:)

sposobem na piętę w dół jest wydłużenie sobie strzemion... autentycznie... wydłuż sobie strzemiona tak o 2 dziurki... na takich długich strzemionach uskutecznij sobie jazdę, albo ze trzy cztery... pozniej jak skrócisz pięta będzie w dole... Mnie i mojej kumpeli to pomogło. Z początku jest trudno, przy skróceniu strzemion od razu poczujesz różnicę... Dużo jazdy bez strzemion proponuję, to ci pomoze utrzymać równowagę, poproś o jazdę na lonży w galopie. Nie będziesz musiała się skupiać nad koniem tylko będziesz miała chwilę dla siebie. Popracujesz nad dosiadem a w razie czego mozesz sie przytrzymać siodła, bo nie będziesz miała wodzy Smile

mam nadzieję, że troszkę Ci pomogłam Smile

No tez dobra rada:)

no baaa

a ja mam pytanie. ostatnio jak bylam na jezdzie to W KONCU facet pozwolil mi skoczyc na sarze taka mala przeszkode w galopie, pierwszy raz spoko ale nastepne troszke gorzej bo nie umielam jej wyliczyc foulle(chyba dobrze napisalam) i facet mi powiedzial ze musze jej wyliczyc te foulle a jak sie spytalam jak to zrobic to mi powiedzial ze mam to wyczuc... tak tylko ze ja nie mam pojecia jak. prosze o pomoc w tym wyliczaniu i wogole.

Heh, no ja tez lysa jestem z foules wiec rowniez bylabym wdzieczna za odp Smile

a miałaś wskazówkę???
każde odbicie od ziemi to masz jakby jedno foule (tak mi się wydaje przynajmniej) ale po co masz to wyliczać??? poprostu najazd, moment odbicia i już półsiad...
jeśli nie miałaś wskazówki to poproś żeby Ci ją układali... ze wskazówką no to żaden problem, bo wysiadujesz do wskazówki, a od wskazówki do przeszkody masz taki jeden jakby wskok... kurcze nie wiem jak Ci to wytłumaczyć, ale wyrobisz się don't warry...

no własnie Very Happy

chociaz ja sie bardzo na skokach nie znam,ale do czasu:D Very Happy

wszystko przed Tobą Smile

ja się na ujeżdżeniu np. nie znam bo jeszcze do tego nie doszłam Very Happy