Tiko

ja mowilam do Sylwii wtedy Smile

nie do ciebie wet

chodzi o to ze czytalam o rajdach i wiem ze sa te punkty weterynarii i kon moze zostac wyeliminowany dlatego np ze bedzie mial za duzy puls itp.

no wlasnie... wiec coz wiecej mam mowic???

ale codzi o to ze bym sie bala ze cos sie stanie podrodze....nie wiem czemu ale takie odczuwam wrazenie.

zawsze moze sie coś stac.. raz kon przeciał sbie pietke na rajdzie.. strasznie to wygladało i dlugo sie goiło;/

no dobra, ale na ujezdzeniowych czy skokowych dokladnie to samo moze sie stać...

nawet bez zawodów moze się stać...

Moim zdaniem nie ma co wymyslac teraz ktora dyscyplina jest gorsza od ktorej
Wazne jest jak kon jest eksploatowany w danej dyscyplinie,
bo koni moze miec gorsze nogi nawet po skokach w L czy P niz po niejednym rajdzie :/

dokładnie... Wszystko zależy od pecha/szczęścia i odpowiedniego treningu. Wiadomo ze nie pojedziemy 120km na szkółkowym koniu... Koń musi być odpowiednio przygotowany.

A stać coś się moze zawsze. W ten sposób nie powinniśmy z domu wychodzić zeby się "coś nie stało" (chociaż nawet w domu może nam się sufit na łeb zwalić Wink

)

w drewnianym kosciele moze nam spasc cegla na glowe wiec Razz

no dokładnie Wink

jak ktoś ma pecha to KONIEc i już Razz

ale ostroznosci nigdy za wiele Razz

hehe zgadzam sie Smile