Przyszłość z końmi?

Moniqa napisał:

I jak martwy gołąb tak na Ciebie działa, to moze być problem z prosektorium. (ja tez sie go boję! )

ewel92 napisał:

a ja nie... w koncu gdybym czego kolwiek sie bala w tym zawodzie to bym z tego zrezygnowala, a nie ludzila sie ze mi przejdzie...

nie ty? no to sorry...

A ja jestem inna xD Prwie każdy che zostać weterynarzem, lecz ja nie. Ja sama nie wiem kim chce zostać w przyszłości... Wiem ze na pewno będe jeździła konno, zawsze moim marzeniem będzie mieć własnego wierzchowca, hmm czy się spełni? ^^ Możee... Very Happy

ja dzisiaj stwierdzilam, ze na weterynarię nie pojdę...
jednak nie... rozmawialam z wetem Lawiny i jednak to bez sensu.. ja chcialabym być wetem dużych zwierząt, a tu potrzeba dużej siły... np. gdy wypadnie macica itd. albo porody klaczy z komplikacjami, podobno gdy narzady rodne się zacisną, jesli sie reki w porę nie wyjmie to moze złamać, taki jest nacisk...
nie wiem w takim razie co chcę robić, rozpatrywałam jeszcze szkołę aktorską,jeszcze troche czasu mam, ale wiem tylko, ze chcialabym moc w przyszlosci jakos powiazac swoj zawod z konmi...

A ja w święta wsyztsko wymyśliłam. Założe taka małą szkółkę jeździecką. 6 może 7 koni, miła rodzinna atmoswera. Nie będę uczyć jeździć na zawody tylko kochac konie i starać się je rozumieć. Ale narazie chce się sama nauczyć dobrze jeździć zdać egzamin na instruktorat a do tego jeszcez dluga droga...

tylko jeszcze trzeba mieć porządne fundusze, zeby cos takiego zorganizowac...

heh... już chyba wcześniej pisałam... Też zakładam szkółkę... razem z przyjaciółką. Nawet już plany rysujemy...
Chociaż ostatnio nam się zmieniła koncepcja i ryzujemy od początku... A co do funduszy - już forsę zbieramy Razz

ja mam całą teczkę takich rysunków jak byłam młodsza to je robiłam Very Happy

nawet makietę kiedyś chciałam zrobić Very Happy

co do kasy, to zyczę powodzenia Wink

No właśnie.... kasa kasa.... Najłatwiejszym wyjściem jest bogaty mąż. Razz

Obliczyłam że gdybym dziennie odkładała 3 zł to za 10 lat miałabym 10 tysięcy... Razz

troche malo jak na szkołke.... chyba że zate 3 zł codziennie kupować zdrapke... Gdzies w końcu musza być te trzy kotki, ktore gwarantuja 500 tysiaków..

<lol>
to jest jakieś wyjście... albo totka kupuj Very Happy

ja kiedyś kupilam, trafilam 1 Very Happy

pozniej kupilam kolejnego i trafilam 2 Very Happy

a teraz nie dawno mnie naszło,kupiłam kolejnego i trafiłam 3 Very Happy

kupię następnym razem i może 4 albo więcej się trafi Very Happy

a wiecie że kiedyś w zdrapce wygrałam 200 zł.? I to jak narazie była największa moja wygrana Razz

I chyba znowu zacznę grać Wink

Hm... kasa fakt faktem jest problemem, ale jak się chce to można zrobić wszystko... już teraz odkladać z kieszonkowego Razz

chwytać się każdej możliwej pracy i to odkładać... później, jak się będzie po 18 to łatwiej Wink

Inna sprawa jak ktoś jest tak potwornie rozrzutny jak ja... Razz

(ale pracuję nad tym!)

ja nie jestem rozrzutna ale i tak cale moje kieszonkowe na konie wydaje. mamie sie to strasznie nie podoba bo uwaza ze to nie na mnie idzie kieszonkowe tylko na konie. ale co do zbierania to ze szmyda sie tym zajmiemy. najpierw zdamy studia, potem wyjedziemy i zarobimy w irlandii a potem wrocimy i szkolke zalozymy. szmyda juz bedzie miec instruktorat a ja zrobie w miedzyczasie. bede jej pomagac. a w liceum pojde na kierunek matematyczno geograficzny i szmydzie w finansach pomagac bede... Razz

taka nasza przyszlosc Wink

no nie szmyda?? Smile

a jak to teraz wszystko pieknie wyglada... a jak przyjdzie co do czego..

to może nic z tego nie wyjść Smile

no, ale marzenia są dla ludzi przecież Very Happy

moim marzeniem jest założenie osady Very Happy

osady westernowej, osady ujeżdżeniowej i skokowej... wiecie takie mini miasteczko podzielone na trzy dzielnice Very Happy

jedna w stylu west(jak z doktor Quen Very Happy

) saloony itd. druga skokowa, wszystko w deseń parqouru Very Happy

i tu będą uczyli tylko skokow itd. i kilka koni typowo skokowych, i na koncu osada ujezdzeniowa, wsyzstko dostojne itd. konie typowo ujezdzeniowe Very Happy

i tylko w tym stylu bedą uczyc...

to ja się do ujeżdżeniowej piszę! Wink

Oczywiście masz tam dla mnie miejsce...? Wink

jako dla trenera Very Happy

oczywiście Moniko, że mam Very Happy

Heh, Ewedź trzymam za słowo! Very Happy

A na trenera to ja sie nie nadaję... Najpierw jako zawodnik (konie ty fundujesz Wink

) a potem może... Wink