Co lubicie a czego nie i co sprawia wam trudności :D

Egzamin to nie koniec świata Smile

(Misiu z resztą na GG mówiłam Ci coś Very Happy

)
Uda się to świetnie, a jak się nie uda to trudno, wiecie co ćwiczyć i do poprawki Smile

ale na poprawce mi się starać w razie czego Wink

2 razy nie wypada oblać Very Happy

żartuję

Moment wjazdu i przejazdu Very Happy

potraktujcie trochę jak zwykłą jazdę Smile

to trune, wiadomo, ale wykonalne Smile

i chyba ważne jest to, żeby nie panikować Smile

bo to najgorsze co się może stać Smile

LUZIK

hehe Ewedź dzięki za to pocieszenie że drugi raz nie wypada oblać Very Happy

tak mnie tym podniosłaś na duchu Very Happy

Powodzenia Smile

(Pozostaje mi tylko tego życzyć).

No bo nie wypada Smile

Jak oblejesz to mi się w domu nie pokazuj Razz

Ma się udać i nie ma ale XD

Może będę na zimowisku zdawać Razz

Ale nic jeszcze nie wiadomo Razz

Może jutro poćwiczę sobie parkur. Oby.

Zdawanie byłoby łatwiejsze, jakby każdy był 'za mną' i w razie porażki pocieszył zamiast wyśmiał.

Oj przedemną też egzamin na odznakę...
Dokładnie... To z hednej strony głupie... bo czasem poprostu ty, lub kon macie zły dzień, no i wa nie pojdzie i co? I niedosc ze egzamin idzie się bujac to jeszcze ludzie szydzą. Obrzydliwe. Taka jest jeździecka solidarność?

eh dokładnie... Confused

np jak zdawałam i oblałam to pewna moja "koleżanka" z pokoju która jeździła przez cały obóz na koniu na którym ujeżdżenie jechałam i była na mnie wielce obrażona bo przez egzamin nie mogła go w tym dniu wziąć w teren jak wróciłam to do mnie "nie chce cie załamywać ale chyba wiesz że czworobok pojechałaś tragicznie" Confused

no sorry, to miłe nie było Confused

zwłaszcza że jeździła sporo gorzej niż ja Confused

Koniucha, wiesz już kiedy będziesz zdawać? Wink

czy puki co "w bliżej niesprecyzowanej przyszłości"? Wink

a tak wogóle brązowa czy srebrna? Wink

a może złota? Razz

JA też życzę żeby się udało Smile

A tak do tematu:
1)Nie lubię czyścić tylnych kopyt
2)Nie lubię kłusa wysiadywanego w siodle(na oklep owszem)

zuzia_siemanko napisał:

JA też życzę żeby się udało Smile

Udało się

Spójrz na datę ^^^

A tylnich kopyt to chyba połowa końskiego społeczeństwa nie lubi czyścić Very Happy

ja tam zawsze lubilam tylnie czyscic xd czasami to byl rodzaj wywania nawet. uwielbiam galopowac po wielkim polu sama na Lazim, jak sie rozpedza i ten wiatr, skakac (na nim) wybicia jak na 100 m na 30 cm przeszkodzie, klus cwiczebny na wezykach, nie lubie stepa gdyz mamy z lazarem problemy z zebraniem i dodaniem w stepie.

uwielbiam ofc jego odpaly typu (bryki i deba) choc czasem mnie przyprawiaja o skrety jelit!

Najlepszy chód: oczywiście, że galop xD
Co mi sprawia problem:
- prostowanie się (nie śmiać się) ;P
- czyszczenie kopyt niecierpliwym koniom
- kłus ćwiczebny (strasznie nie wygodny!)
- i jazda na oklep w galopie - trochę się boję....

A najbardziej na świecie wkurzają mnie GZY!!! parszywe cholerstwa! xD

proponuję spojrzeć na datę Wink

No i? Ja tam nie patrzę na datę. Po prostu odświeżam stary temat Wink