Dzierżawa...

no tak odwieczny problem: czas:(

Ilu ludzi tyle róznych racji.
Dzierzawa nie jest droga. Konika wydzierżawisz juz od ok 150 złotych. Jednak niekiedy dzierzawa kosztuje wiele. Chodzi mi tu o to, ze trzeba dgladac konia, poniewaz z kazdej chwili moze sie pogorszyc jego stan zdrowia :/. A co do tego jesli kon padnie na kolke..
Osobiscie uwazam ze dzierzawa to nie jest najlepsze rozwiazanie. Za duze ryzyko, pomimo, ze mam doswiadczenie z konmi NIGDY nie zgodziłabym sie na dzierzawe konia czy tez wspołdzierzawe, jak juz powiedziałam za duze ryzyko ;/

duzo moich kolezanek dzierzawi konie i nigdy nic takiego sie nie stalo... Zreszta ws ew. smierci konia trzeba wczesniej uzgodnic z wlascicielem. W stajni w ktorej chcialabym dzierzawic konia w cene dzierzawy jest wliczone pozywienie, wet i opieka nad nim jesli ty nie mozesz Very Happy

Czasem tak sobie myślę, że jakbym chciała to mogę kupić onia w np. 3 osoby.

Pensjonat kosztuje 400 zł misięcznie + jednorazowe koszty ogłowia, siodła i samego konia to nawet nie jest tak drogo.
Wychodzi tyle samo co (mnoże troszkę więcej) niż ja jeżdzę raz w tyodniu w weekend (czyli 30 zł)
Jednym z pbolemów jest to są inne zdania na temat weterynarza, czy starości, sprzedaży albo jakas osoba się wycofa. No ale opócz tego to masz własnego konia na którym jeźdisz 2 razy w tygodniu, za prawie taką samą cenę co byś jeżdziła raz w tygoniu Very Happy

Moje inteligente pomysły Smile

Heh... niestety ja o kupnie konia na razie mówić sie mogę, ale całe szczęście mam też jeżdżącą siostrę ktora wlasnie jest ostatni rok na studiach i to na finansach miedzynarodowych, jej najwiekszym marzeniem jest posiadanie 2 koni. No i gra w totka Cool

Miejmy nadzieje ze jakos do mojej pelnoletnosci uda jej sie posiadac choc jednego rumaka Very Happy

moze predzej ty jakiegos dostaniesz wercia Very Happy

wet przy dzierzawie zastrzega sie cos takiego jak odpowiedzialnosc cywilna, czyli ze jak kon zdechnie to nie ponosisz za to odpowiedzialnosci, bo ty wlascicielem nie jesteś i ty sie tym koniem jako tako nie opiekujesz... zazwyczaj ktos decydujacy sie na wydzierzawienie rumaka innej osobie ubezpiecza go w razie jakiegos wypadku czy ewentualnej smierci...

No to wlasnie tak mowie a one mi nie wierza Blue_Light_Colorz_PDT_14

no to chyba nieslusznie, bo ja jakis czas interesowałam się "namiętnie" dzierżawą i takie są przeppisy, chyba, że ktoś ryzykuje "konia"...

u mnie jest tak ze placisz 300zl lub 350zl na miesiac oczywiscie za jazdy nie placisz mozesz jechac kiedy chcesz i ile:) jesli kon zachoruje to nie jest twoj problem tylko P.JAdzi Ty placisz tylko pieniadze za dzierzawe to wzystko..wiec wedlug mnie to bardzo tanio bo w niektorych stajniach jest tak ze placisz za konia jak zachoruje a wiadomo weterynarz jest drogi potem dochodzi podkuwanie itp a u nas koni sie nie podkuwa wiec nie ma dodatkowych kosztow...kiedys byly podkuwane ale teraz juz nie bo jak by mial ktos podkuwac 19 koni co 2tyg to sporo by to kosztowalo wiecsie nie oplaca..

ale też weź pod uwagę, że możliwe, że ich nie podkówacie bo jeździcie przeważnie po lesie... u nas podkówa się konie, bo czasami jeżdżą po twardszym terenie.....ale to jest sprawa prywatna każdej stajni.... a jak wygląda dzierżawa w Hubertusie to nie mam pojęcia... może nawet nie ma czegoś takiego jak dzierżawa...

Szczerze mówiąc, to żaden z naszych koni nie jest w dzierżawie... Nie wiem jak to u nas wygląda...

wet - proszę, powiedz mi gdzie wydzierżawię konia za 150zł, a biorę od ręki!

u nas Monia chyba nie funkcjonuje coś takiego...ale zapytam, zapytam..

no u nas nie podkuwaja koni bo jezdzimy po miekkiej nawierzchni wiec jest to nie potrzbne....dzisiaj sie pytalam i dzierzawa jest po 300zl ale niedlugo bedzie po 400zl bo 300 to za malo jak na dzierzawe przeciez;) a trzeba z czegos zyc:D bo przeciez niedlugo na swiat przyjdzie 20 konik (kuc szetlandzki)

a co macie do dzierżawy? podejrzewam, że krotona nie , o podobno nie jest wasz...

no narazie to juz nic nie ma do dzierzawy bo wszystkie pozajmowane ale moze Wektor bedzie ale to dopiero na nastepny rok;) bo teraz ma ponad 2 lata wiec jest za mlody;) Tak Kroton nie jest nasz.... w grudniu chyba wraca do siebie Sad