Hubertus;)

ja nie pojechalam na huvberta boo Lazar ma problemy ze soba i mnie zrzucil i wpakowali mi reke w cement na miesiac ;/

Misiu i Lazar idenrtycznie zachowywal siE NA OSTATMNICH ZAWODACH!! JAK TWOJA SIWA

Ojej! Lazii, współczuję Sad

I tu właśnie potwierdza się fakt, że nawet kamizelka ochronna nie jest w stanie zapewnić ci pełnego bezpieczeństwa. Sad

Moj na tych towarzyskich po raz pierwszy w zyciu mi brykal na rozprezalni. Generalnie byl w swietnym humorze. Az za dobrym chyba:P

A jedziesz z Wifonkiem Hubertusa? Razz

Jade, 8 listopada. Bardzo jestem ciekawa jak sie będzie zachowywał bo nie mam jeszcze doświadczenia z hubertusów. To będzie nasz pierwszy wspólny. Mam nadzieje że sie nie zabijemy:P

Hubertus na Rancho był b. udany, sczególnie że po raz pierwszy udało mi się znaleźć (nie złapać, bo to był dla mniej zaawansowancyh) Lisa Very Happy

Na Rancho jest też drugi Hubertus, tylko że z gonitwą i jakimiś duzymi przeszkodami podobno, będzie 8listopada to pojade popatrzeć i pomóc. ;]

Ja już jestem po hubertusie. Generalnie lis został złapany bardzo szybko, więc sie nie wyszalałam. Ale ogólnie było zajebiście. Mój koń przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Nie wiedziałam, że potrafi tak szybko biegac:P Oczywiscie lisa nie złapałam ale co żeśmy sobie pogalopowali to nasze:P

A ktoś może chce sie zdjeciami pochwalić? Razz

Nie ma zdjęc niestety:P

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Misia i jak siwa się zachowywała? Smile

Odwalało jej ;D Dopiero kiedy trochę pogalopowała uspokoiła nerwy ;] Generalnie na każdym zdjęciu siedzę jak kluch, a to tylko dlatego żeby nie wylecieć z siodła przy jej brykach, dziwnych kicach, spłoszeniach i caplowaniu ;D