Jazda konna

Kornetta...Ja jeżdżę 2 lata i skaczę przeszkody 60-80cm. Pojedyncze czasami ok.metra. Fajnie wiedziec co o mnie myślisz:) A no i sportowo nie jeżdżę Smile

nie no to tez zalezy od zaawansowania... bo np mozna jezdzic 10 lat i sie gowno nauczyc a mozna jezdzic 3 lata i sie duzo nauczyc
duzo zalezy od tego czy sie bierze jazde na powaznie i czy sie ma dobrego trenera.. no i wiadomo ze najlepiej sie nauczysz jezdzic z regularnymi treningami... ale w sumie chodzi mi o to ze mozesz jezdzic po 3 latach lepiej niz ktos po 10 ...

sziwka nie chodzi mi o wszystkie panny które jeżdżą dwa, trzy lata i skaczą wysokie przeszkody. To wszystko zależy od umiejętności. Ja opisałam wam przykład dziewczyny, która nie umiała dobrze jeździć po tych trzech latach i pchała się na 130 centymetrowe oxery. No bez przesady, przecież to jest głupota!

Szczerze.
Dużo bardziej lubie jeździć w siodle.
Na oklep wprost nie cierpie kłusa.Trawie stęp a galopem nie jechałam bo od razu spadłam.
Na oklep jezdzę tylko u mnie na wsi bo tam nie ma siodła Sad

zadnego.
Ale chyba juz nie będę tam jeździć bo końka zdziczała ostatnio i wszystkich chce zabić ...
U nas na obozie pani wzięła najlepsza grupę w teren z galopem i niskimi skokoami terenowymi na oklep Very Happy

Wariactwo
Spadły 4 osoby z 6

Ja dopiero od niedawna skaczę (od ok 1 tygodnia) więc pierwszy skok był (trzeba przyznać niski). A jeżdżę kilka lat ale regularniej tak od 1 roku (jeździłam rok temu ale miałam przerwę i znów jeżdżę).

Ja zdecydowanie wolę w siodle! Nie przepadam za jazdą na oklep... No tam czasem ale rzaaadkoo Smile

Aj, ja też wole w siodle, ale od czasu do czasu lubie wsiąść na oklep

Ja zdecydowanie na siodle... Wink

njaprzyjemniej jedzie sie na koniu bez siodła i bez ogłowia tylko na samym kantarku ewentualnie z uwiązem Wink

a ja nigdy nie jeździłam ani na oklep ani na lonży Very Happy

i jak poszłam na jazdy juz bardziej zaawansowane to nikt mnie nie pytał o to Very Happy

od razu bierz konia dziewczyno i na plac Very Happy

he he, no tak ja zaczynałam też bez lonży dopiero potem jacyś mądrzy ludzie mi powiedzieli....dziewczyno !!! Wracaj na lonże...

Wysłany: Pon 16:37, 06 Mar 2006

każdy koń jest ok

Wysłany: Pon 18:52, 06 Mar 2006

Walijka jak sie jezdzi bez oglowia? ja sama nigdy nie jezdzilam! tylko na oklep, to jest nawet ok, mi sie podoba! Smile

Dołączył: 04 Mar 2006

Ja kiedyś jeździłam bez siodła i bez ogłowia, bo było lekkomyślne z mojej strony, ponieważ ukochany mój, wówczas, koń był niecpo poirytowany, że przerwyam mu obiad (rzecz się działa na pastwisku), nie musze chyba tłumaczyć jak to się stało ; P
Ale człowiek głupi był, młody.. Rolling Eyes

Wysłany: Wto 14:05, 07 Mar 2006

Ja jeździłam z koleżanką po lesie - na oklep i w kantarku. Tyle że do kantara przyczepiłyśmy wodze Wink

Koniska szły cudnie! Smile