Obozy jeździeckie 2007

no ja się do annopolu wybieram Very Happy

jak było to zdam relacje Very Happy

jednak się wybieram w tym roku na obóz Very Happy

tyle że nie do Annopolu ale do Wolicy Wink

na 3 turnus (22.07 - 3.08 ), jedzie ktoś jeszcze? Very Happy

no i odrazu jak sie uda to na koniec obozu zdaje odznakę Cool

I jakie wrażenia po obozach? może by ktoś powiedział jak sie udały obozy? I czy warto jechać w tamte miejsca?

Ja byłam w Kierzbuniu i wrażenia super Wink

Konie zadbane, spokojne w obsłudze, niepłochliwe, tereny piękne, instruktorzy sporo mogą nauczyć... Strona stajni: [link widoczny dla zalogowanych]

A ja przezyłam 8 turnusów (na jeden turnos wypada około 15 osob Smile

)
i jestem z siebie dumna ,konie sie spisały ...moze zdarzały sie upadki ale były mało znaczace nic powaznego Smile

naszczescie ...ale co aj moge duzo powiedziec o obozie najlepiej to chyba by opisali sami obozowicze Smile

Ja odwiedziłam Hermanów po wszystkich turnusach i słyszałam, że na jednej z jazd coś kombinowali ze słomą i jeden taki wielki bal spadł na maneż, na którym sobie jeżdziły małe dzieciaczki. Wszystkie konie się spłoszyły i dzieci pospadały... Co do jednego. Dla mnie to była totalna głupota.

Najpierw (ten kto zrzucił siano - ale po pierwsze - czy siano się zrzuca na maneż Confused

) te osoby powinny sie dowiedzieć, czy konie będą chodzić po placu i wybrać czas, kiedy jazdy się skończą. Biedne dzieciaki... Sad

Totalna głupota... Confused

Nie wiem dokładnie jak było, ale to siano się jakoś przeturlało, zamiast zostać tam gdzie powinno... i los chciał, że akurat na tę stronę gdzie był cały zastęp. Konie odskoczyły i ruszyły galopem. Zatrzymały się przy płocie na drugiej stronie maneżu.. dzieci też tyle że na ziemi pod płotem

Niestety, czasami dochodzi do takic sytuacji... Trudno je przewidzieć...

jakby nie mogli zaczekać tej godzinki. Naszczęście nic się nie stało...

I dobrze! Niech dzieci posmakują trochę życia i niech sobie wybiją tamtą durną stajnię z głowy! I niech wybiją sobie też te durne konie z głowy! Razz

no właśnie mi koleżanka która tam jeźdiz tez to opowiadała że pojechała na obóz jej koleżanka (zagmatwane to) ale w każdym razie wszyscy mieli lądowanie a jedna nie wiem czy w szpiatalu nie jest Sad

Współczuje jej, pozdrów ją ode mnie Sad

no jedna ponoć wylądowała w szpitalu, na początku myśleli, żre coś sobie uszkodziła, ale potem okazało się , iż jest tylkopobijana... Do końca obozu została, ale na koniach już nie jeździła.