Obozy jeździeckie 2007

Wysłany: Pią 9:25, 16 Mar 2007

Prowadzenie jazd bez papierów jest głupotą. I sama się w tym momencie przyznam, że również wielokrotnie tą głupotę uprawiałam prowadząc lonże. Ale prawda jest taka, że w razie jakiegoś wypadku, stajnia dostaje ogromne kary za to, że podczas wypadku jeźdźcem opiekowała się osoba bez papierów. Dlatego ja sobie daję spokój i czekam na 18-stkę i zropbienie papierów.
Znam już przypadek stajni, w której taki wypadek się przydażył. I chodziło tylko o oprowadzania, nawet nie o lonżę. Kobyła się spłoszyła, dziecko spadło i wylądowało w szpitalu. Odszkodowanie które właściciele musieli zapłacić doprowadziło do sprzedaży wszystkich koni! W tym mojego ukochanego. Nie życzę tego innym stajniom, a wiadomo - jeździectwo niebezpieczny sport - więc do zrobienia papierów daruję sobie prowadzenie jazd. Chyba że w obecności licencjonowanego instruktora.

Wysłany: Pią 15:28, 16 Mar 2007

Duzo w tym prawdy ...tez mam ta swiadomosc ze poszkodowany moze zarzadac niezłe odszkodowanie...i dlatego staram sie wwzystko robic z głowa Po pierwsze konie do uczenia powinny byc spokojne etc ..rozumiem tez ze nie łatwo o takie i dlatego wtedy zatrudnia sie np mnie Razz

zebym tego konia przyuczyła do pracy w rekreacji itp ...rozumiem ze wypadki sie zdarzaja i nawet najlepsi moga popełnic błedy ...i dlatego przy prowadzeniu dzieczakow na konikach moja uwaga jest podzielna i na konia i dziecko nie mozna sie tylko koncentrowac na koniku Smile

...Dobra spadam do pracy mlode konie czekaja Smile

Wysłany: Wto 15:06, 20 Mar 2007

[link widoczny dla zalogowanych] a my ze szmyda chyba tam pojedziemy na 2 tygodnie... fajnie nawet wyglada. ktos moze cos slyszal o tej stajni?? jakies opinie?

Wysłany: Wto 23:50, 20 Mar 2007

Dzwoniłam do właściciela. Stwierdził że "jazda konna to manufaktura" wiec dlatego na jednym turnusie jest tylko 10 osób. Smile

i że to taka wiocha ze jak nie chce sie tam dojechac to się nie trafi.... Smile

mamy mieszkać w "spartańskich warunkach" Smile

grunt że przy koniach!

Wysłany: Pią 11:42, 23 Mar 2007

Hmmm mnie jakos sie sta stajnia nie podoba Smile

A nie organizxuja jakis terenow czy rajdow? Bo na fociach widizalam jakies hmmm pola xD

Wysłany: Pią 17:09, 23 Mar 2007

mnie kusi jakiś obóz byle nie skokowy, skoki nie, za skokami nie przepadam, macie jakies fajne propozycje- bardziej skłaniam się ku "pingwiniarstwu".
Więc znacie cos fajnego ??

Wysłany: Pią 19:25, 23 Mar 2007

Chyba nie ma czegoś takiego jak rajdy skokowy i nie skokowy Smile

Rajdy długodystansowe to głównie stęp czasem kłus. Może jakiś obozik dla pinkwinków? Smile

O ile mi wiadomo ktoś wcześniej pisał o lewadzie.

Wysłany: Sob 12:03, 24 Mar 2007

na rajd to ja jadę do borów
[link widoczny dla zalogowanych]
podobno zarąbiście, a zresztą to sobie poczytajcie.

Wysłany: Sob 12:06, 24 Mar 2007

nam ze szmyda do borow za daleko:P

Wysłany: Sob 12:11, 24 Mar 2007

aaaaa... to szkoda....
ale podoba ci sie??

Wysłany: Sob 12:56, 24 Mar 2007

Jak ja chcę jechać na rajd to mówię do trenera:
To co mały rajdzik? ostatnio mały rajdzik miał 20 km i zrobilismy go w jeden dzien..
Teraz szykuje się dłuższy 40 km. a latem kilkudniowe sobie zrobimy Smile

Wysłany: Sob 15:10, 24 Mar 2007

Bardzo nam się podobało tylko dojazd tragiczny.... brak chętnych rodziców na podwózkę minimum 4 godziny w jedną stronę.

Wysłany: Sob 15:13, 24 Mar 2007

Ja myslalam o jakims rajdzie 3 dniowym, tylko boje sie ze nie dam rady wysiedziec tyle Very Happy

Chociaz zadowolonabylabym z takij tabliczki na grobie ''zginęła w bieszczadzkim strumyczku pod kopytami konia'' Laughing

Wysłany: Sob 16:15, 24 Mar 2007

ja chcę jechać na tygodniowy.
nie wiem dokładnie ile muszę kasy wyłożyć, ale już się zdecydowałam.
tydzień pod namiotem... nie mogę się doczekać. a tak ogólnie to pracy szukam przy koniach w zamian za jazdę... mam dwie oerty. jedna z kj kres spod Białystoku, a druga z Czarciejpodkowy... Te wakacje zapowiadają się super.!!!

ale teraz kicha bo była wywiadówka i starszy stwierdził, że się nie uczę, a to nie prawda, zakazał mi jeździć przez miesiąc do samiutkich testów!!!!!!!!! ale pozostała praca z ziemi

Wysłany: Sob 16:56, 24 Mar 2007

Jak to dobrze, że do moich ocen nie da się "przyczepić" Very Happy

... Mogę bez wyrzutów sumienia jeździć co tydzień i jeszcze w ciągu tygodnia pracować przy koniach w ramach wolontariatu Very Happy