Jak przekonać rodziców?

widać nie

bo nadal ze mną dyskutujesz.. ja nie chodzę czesto, bo mnie to nie bawi... jesli mnie zapraszają na cos to idę, ale jesli sama mialabym wpasc na taki pomysl to na pewno nie mialoby to miejsca... nie jestem z tych ktorzy uwazają, ze jesli chodza na imprezy (" ") to są doroslejsi... wrecz odwrotnie... ale coz
Wolę jechać do mojej Lawinki i z nia posiedziec niz lazić po klubach, pubach czy tandetnych dyskotekach...

ja nie uwazam ze jak chodzi sie na dyskoteki to jest sie doroslejszym:/ bo to by bylo troche nie na miejscu....no coz jesli Ciebie to nie bawi to juz nie moja sprawa....ja lubie sobie potanczyc,i przy okazji posmiac hehe:) zawsze jest smiesznie i zajeb@@@@@!! to zalezy jeszcze po co tam idziesz....bo ja po to zeby sie bawic a nie jak niektorzy sprzedawac:/:/ blehh,Ewel ja wiem co jest na imprezach wierz mi;)) aaa i jeszcze jedno...zalezy jakie imprezy bo nie wszystkie sa tandetne...Moze jak bys troche po nich pochodzila to bys sie przekonala,ale jak nie lubisz to juz twoj wybor...ja nie mam nic do tego:)

dzięki ale "dyskoteki mnie nie kręca" wolę grono przyjaciol na "zjazdach" przez nich organizowanych Smile

no to tez jest dobre;)

my tu gadu gadu a niemcy rowery pompują Razz

hehe... wrocmy do tematu i problemu OANIKI vel MONIKI zwał jak zwał Wink

Zauważyłam, że mamy niezwykły talent do zbaczania z tematu Very Happy

taki nawyk Very Happy

eheh jak zawsze;) nic nowego:P

Ja mam 13 lat, i jeżdze tak od niecałego roku....Łatwo było przekonać moich rodziców xD Poprostu musisz z nimi poważnie na ten temat porozmwaić, spróbuj przekonać, może się udaa Smile

a może nie przekonywać, a po prostu porozmawiać na temat swojej pasji, przedstawić za i przeciw jeździectwu...

ale warto by miec jakas kontrena ich wymowki.. rodzice jak na nich przystalo sie zazwyczaj czepiają... są jak nietoperze, nie dowidzą nie dosłyszą a wszystkiego sie czepiają Razz

nie no zartuję oczywiscie, ale jesli rozmawiac z nimi to skutecznie...

Dobre ewel z tym nietoperzami, hehehe Razz

Ale z moimi to tak łatwo nie porozmawiac, co kolwiek powiem to mnie przygaszają Razz

dawnej pisałam listy w których wszystko wyjaśniałam /i nikt mnie nie mógł przygaszac/ może to cos da Oanika =D

Dobrze ze ja takiego problemu nie mam;)

Ja z początku, myślałam że będzie gorzej, ale udało się szybko przekonać Very Happy

Ja mam 12 lat (parwie 13) i jezdzę od 2 lat Smile

Moich rodzicow trudno było przekonac ale dałam radę. Powiedziałam im, że bardzo kocham konie i takie tam. Powiedziałam im, że będę ostrożna i będę jeździć raz na dwa tygodnie. A potem jak się zgodzili to stwierdzili, że raz na 2 tygodnie to za mało i jeździłam co tydzień. Moja mama też ma uraz do koni, ale nauczyłam ją, że konie to nie jest nic strasznego i teraz już się o mnie nie boi. Bardzo przywiązała się do mojego ukochanego konia. Spróbuj z nimi porozmawiac i wogole. POwiedz ze bedziesz trenowac rzadko, a potem namów ich na częstrze jazdy Wink

3mam kciuki Smile