Palcat!!!

No to dobra rade.Przy "uderzeniu" docisni lydke,ale DOCISNIJ! Smile

mocno i zdecydowanie - musi zadzialac:)

ale żeby to nie było tak , że ty go tym bacikiem głaszczesz... raz a zdecydowanie dobrze mu to zrobi... nauczy się i ty także... kurcze dziewczyno ja cię nie rozumiem... szybki bat i jedziesz dalej/....

no , sprobuj -musi pomoc

musi się dziewczyna przełamac poporstu, bo bez tego ani rusz...

no dokladnie,czekamy na relacje z jazdy

Właśnie! Mnie zawsze trener powtarza: koń to nie mucha ;P. A jak ni słucha to niestety... musi wiedzieć kto tu rządzi, bo jak nie to życzę powodzenia ;D

hehehe...no dokladnie:)

mi zawsze mówią, jak leciutko bacikiem klepię: CO TY MU MUCHY ODGANIASZ CZY MASZ ZAMIAR PRZYSPIESZYĆ?... wiesz jak długo go będzie ktoś batem "głaskał" to później już wcale nie będzie na bata reagował...

no ale z uderzeniem tez nie mozna przesadzic...

ja ostatnio dałam wpierdziel Mly... na widok bata przyspieszała Razz

nie, nie ale serio to ona nawet na takie trzepnięcie batem (strasznie mocne)nie reagowała... wiec co w tej sytuacji zrobić? przyłożyć po zadzie

Hmmm..... ja tego nie widzialam wiec nie wiem

Moim zdaniem siła jaką wkładamy w użycie bata jest zależna od tego co chcemy "wymusić" na koniu. Jeśli robimy naprzykład ustępowanie, i używamy bata jako pomocy przesuwającej to nie musi być to uderzenie. Jeśli chcemy konia popędzić, uzywając bata za łydką to trzeba w to włożyć więcej siły, ale nie należy też przesadzać. Kara- to kara. 2 szybkie w dupe i kon ma robić o mu każemy.

Nie wiem, jak wy możecie tak bić konie!! Ja bym tak nie mogłą, po prosru nie mogła. Wczoraj, jak bylam, to naszczęscie jezdzilam bez palcata, bo mialam taką grzeczną klacz =) ale na przyszlosc sprubuje sie przelamać.
Ale jak widze to przerażenie w oczach konika, to mi sie plakac chce. Jak tak mozna. Przecież to go boli!!

to ja mam jedną zasadniczą radę: skończ z jazdą konną Smile

(żartowałam) ale serio z takim podejściem nie pojedziesz daleko, to na tej samej zasadnie co dociśnięcie łydki, uważaj, bo jego też to boli, najlepiej nie wsiadać na konia, bo szczęśliwszy (PODOBNO) byłby biegając po padoku... Bat to jest takie samo narzędzie pomocnicze jak łydka czy dosiad... to jest POMOC... musisz to zrozumieć...

Jaki strach w oczach? Sorki, jak koń nie słucha to trzeba walnąć. Inaczej sobie po pierwsze: nie pojeździsz, po drugie: zobaczy, że się boisz (KOŃ TO WYCZUWA) i wtedy będzie Tobą pomiatał w boksie i na jeździe. To nie jest żadne bicie! W życiu nie uderzyłabym konia. I niestety, jeśli mas ztakie podejście to kończ z końmi (mówię serio). ŁYDKAMI TEŻ GO UDERZASZ! A co jeśli założysz ostrogi? Pozdrawiam Wink

I koniec z maruudzeniem! :*