Ciać czy nie ciąć? - ogrowe sprawy

Laziii, ja byłam kiedyś przy kstracji jednego ogiera konika polskiego. To było u naszych "znajomych". Mój tata powiedział do mnie, że mam okazję popatrzeć, jak to się robi i w przyszłości już będę co nieco wiedzieć, jak zostanę weterynarzem, a ten weterynarz do mnie "Chcesz potrzymać? Póki są jeszcze gorące" i zaczął się śmiać. Ja oczywiście odmówiłam, bo jakoś nie miałam ochoty na takie "przyjemności". A jak kastrowaliśmy u nas ogiery, to nigdy przy tym nie byłam. Po pierwsze dlatego, że nie chciałam widzieć tego wszystkiego, a po drugie dlatego, że niektórych rzeczy lepiej nie wiedzieć i nie widzieć.
Mamy teraz u siebie w stajni wałacha siwego, cudownej barwy (cały ciemny, tylko głowę miał jasną). Konik ma 8 lat, został wykastrowany tylko dlatego, że nie radzili sobie na nim na zawodach. Podobno jeździły na nim jakieś dziewczyny i sobie z nim nie radziły. A szkoda, że go wykastrowali, bo na pewno przekazywałby piękną maść swoim dzieciom. A teraz konik jest jak marzenie. Przytulanka w boksie, na jeździe misiek, ale lubi sobie bryknąć z zadowolenia. Także super.
A tak przy okazji to pisząc "w stajni", to nie chodzi mi już o Starą Stajnię. Mój tata dzierżawi tylko tam boksy i oprócz tego, nie mamy nic wspólnego z tą stajnią. Chociaż przykro nam jest teraz patrzeć na to, co się nieraz dzieje. No, ale nie będę robić antyreklemy tej stajni. Sorki, że napisałam to w tym temacie, ale chciałam tylko tak sprostować. Mam nadzieję, że zrozumiecie. Pozdrawiam

A ja mimo ze uwazam ze moze to nie byc wspaniale doswiadczenie chcialabym to zobaczyc co innego przeczytac uslyszec a co innego zobaczyc.
Jezeli ten siwus byl ich koniem to niestety maja prawo robic z nim co chca, i to on pod nie przede wszystkim ma byc ... masz jakies foto?
a ten weterynarz troszke smaku dobrego nie mial... a fe Razz

Lazar po kastracji mial chwilke spokoju wewnetrznego a pozniej i do teraz dalej mus ie wydaje ze jest ogierem, widzi jakas kobylke to od razu ogon na zad (nie wyglada jakby mial cos z araba) pysk do gory wciagniety brzuch obcasy i klus piekny ;]

Niestety nie mam żadnych jego zdjęć na kompie.

Moniqa napisał:

wanilia - weź wyluzuj! Wszyscy mają cię głaskać po główce tylko i przytakiwać gdy mówisz głupoty? Nie miałaś racji więc cię poprawiłyśmy. I tyle. Nie wiem czemu np. uważasz że uwzięła się na ciebie Kocyk, a ja nie? Powiedziałyśmy to samo...

No tak, ale po co to powtarzać po 100 razy?

Wszystkich przepraszam za zamieszanie, więcej się to nie powtórzy.

Koniec offtopa.

O NIE!!! Mój nie kryje, ale myślimy o tym po większych sukcesach Smile

Ale nie pozwole zeby go wykastrowac! Piegus jest dobrym ogierkiem, chociaż czasem daje znać o tym że jest takiej płci =D A wtedy skutki są bolesne... xD

Odświeżam temat.Chciałabym się dowiedzieć,na czym polega wystawienie ogierowi licencji na krycie klaczy?Jakie badania zrobić,szczepienia zaktualizować?
Mam nadzieję,że ktoś ma o tym pojęcie Smile

.