Ciać czy nie ciąć? - ogrowe sprawy

ja tez uwazam zeby ciac. bo trzeba myslec przedewszystkim o koniu a nie o tym ze lepiej skacze czy ladniej wyglada.
takze zgadzam z moniqa. Wink

[quote="wanilia]
Jest puszczany na osobny padok (bo wiadomo - nikt źrebaków nie chce), [/quote]
No właśnie. Jak dla mnie sprawa pozostaje jasna.

Moniqa napisał:

wanilia napisał:

Jest puszczany na osobny padok (bo wiadomo - nikt źrebaków nie chce),

No właśnie. Jak dla mnie sprawa pozostaje jasna.

A dla mnie nie. Doczytaj cały mój post:

wanilia napisał:

ale jest obok padoku z wałachami i często "gadają" ze sobą

... więc towarzystwo ma Smile

A czy dla ciebie rozmowa telefoniczna, ewentualnie widzenie przez szybę czy ogrodzenie wystarczaoby za kontakty z innymi? Tym bardziej że konie nie "gadają" jak my - wolą się pogonić, pobawić, popodszczypywać. To nie to samo co widzenie przez płot.

No nie wiem, ja zostaje przy swoim zdaniu.

A powiedz mi - jaki jest według ciebie właściwie plus tego, ze koń niekryjący pozostaje ogierem?

+ Idą do przodu, dobre do sportu "atakują przeszkodę"

+ Jeździec uczy się jeździć na każdym koniu

sportowe ogiery zwykle maja mozliwosc pozostawienia potomstwa Wink

ale dobrze skaczacy kon bedzie skakal tak samo dobrze
i tez bedzie atakowal przeszkode.

jak sie wytnie starego ogiera najczesciej w jego zachowanu duzo sie nie zmieni.

wanilia napisał:

+ Idą do przodu, dobre do sportu "atakują przeszkodę"

+ Jeździec uczy się jeździć na każdym koniu

Mylisz "idzenie Wink

do przodu" (czytaj - impuls, ruch od zadu itp) z nerwowością i wyrywaniem do kobyły, które nie są zaletą, ale wadą. Impuls zależy od treningu a nie od płci. Koń ma iść od łydki, a nie wyrywać do przodu.
OT: Atakowanie przeszkody nie jest zaletą. Najazd ma być spokojny ale z impulsem a nie rzucony i nerwowy.

Drugiego argumentu nie rozumiem. Co to ma do ogierów?

chyba to że niby jeździec uczy sie panować nad każdym koniem, w sensie wyrywającym się itd... ale wsumie to też nie bardzo rozumiem co to ma do rzeczy...

a co do tego atakowania przeszkody - Wanilio, a czy wg Ciebie dobry skoczek będzie na zabój pędził przez parkur i rzucał się na przeszkody? moim zdaniem nie, tak jak już Monika powiedziała, najazd ma być spokojny a nie "byle dalej, byle szybciej, byle do przodu", nieważne że jeździec ledwo nad koniem panuje...

patrycja napisał:

chyba to że niby jeździec uczy sie panować nad każdym koniem, w sensie wyrywającym się itd... ale wsumie to też nie bardzo rozumiem co to ma do rzeczy...

To by się nadawało do tematu "za i przeciw ogierom w szkółkach" Smile

A tak ot - jestem z siebie dumna! Wink

Wymyśliłam temat który doprowadził do rozruszania nieco forum i nareszcie prawdziwej dyskusji! Jupi! Wink

patrycja napisał:

a co do tego atakowania przeszkody - Wanilio, a czy wg Ciebie dobry skoczek będzie na zabój pędził przez parkur i rzucał się na przeszkody? moim zdaniem nie, tak jak już Monika powiedziała, najazd ma być spokojny a nie "byle dalej, byle szybciej, byle do przodu", nieważne że jeździec ledwo nad koniem panuje...

Słyszałam (z jakiegoś tam źródła), że dzięki temu "atakując" przeszkodę, koń skacze wyżej i dalej Smile

Moniqa napisał:

Wymyśliłam temat który doprowadził do rozruszania nieco forum i nareszcie prawdziwej dyskusji! Jupi!

Hehe, gratuluję Wink

Jak chcemy to potrafimy! Razz

Czy tylko ogiery są dobrymi skoczkami? Wiele jest klaczy i wałachów w sporcie, które naprawdę świetnie skaczą. NIe wiem czy miło sie jeździ kiedy musisz uważać, czy nie ma wokół Ciebie żadnej klaczy. Moim zdaniem powinno się zostawiać klejnoty koniom tylko dlatego jeżeli jest to potrzebne. Jeśli będą kryć. Osobiście nie lubie jeździć na ogierach, które ciągną mocno do klaczy. Są wtedy zdezorientowane. No ale to tylko moje prywatne zdanie.

z hormonami sie nie wygra. po co ogier ma byc ogierem w sytuacji gdy nie kryje, pomyslcie, ze on tez musi sie meczyc kiedy nawet nie ma okazji sie eghm wyladowac Cool

w koncu to facet !

slyszalam opinie, ze ogiery sa bardziej pojetne i chetne do pracy niz walachy. Nie mam podstaw, zeby podwazac ta opinie, poniewaz ja wycielam mlodego zanim poczul sie mezczyzna, a nie mialam okazji glebszego kontaktu z innym ogierem. Ale czy tak naprawde to ma znaczenie ? Podejscie konia do jezdzca i pracy chyba nie zalezy od tego, czy ma czegos wiecej miedzy nogami ... umiejetnosci sie nie zmieniaja.