sny z końmi w roli głównej :)

No tak, nie był najpiękniejszy. Ja miałąm podobny, tylko że mój własny pies chciała mnie zagryźć.

niezbyt przyjemny ten sen:/
a mi się dzisiaj śniło że miałam konia, Granita, był kary z białymi skarpetkami i strzałką i że byłam z nim na zawodach skokowych. wyglądało to mniej więcej na klasę P. przejechaliśmy wszystkie przeszkody bezbłędnie ale kiedy Granit odbił się żeby skoczyć ostatnią przeszkodę tuż za nią ziemia się rozstąpiła i spadliśmy w otchłań. Nagle Granit wysunął skrzydła i zaczeliśmy się wznosić w górę, w stronę chmur aż ziemi nie było zza nich widać. chmury zaczęły formować się w ogromne konie i zaatakowały nas. i wtedy się obudziłam.

też nie najprzyjemniejszy...

ja wogule ostatnio mam jakieś takie niezbyt przyjemne sny niby że skaczę na zawodach a później coś takiego. dzisiaj mi się śniło podobnie

Ja też mam świetne zsny które się powtarzaja

1. Śni mi się że zasypiam i mój pokój tylko ten jeden z casłego domu zjada wieloryb

2.Ze przez okono do mojego pokoju wchodzi bandyta (taki mały przykurczywy grubiutki z maską na oczach) ale wchodzi po szyi żyrafy bo ja mieszkam na piętrze no i potem zawsze jakoś go łapiemy ale nie wiem jak

3. Mama zdecydowała mi się kupić konia u jakiejś wiedżmy ale nie było nas stać na całego i ta babka sprzedawała mi go częściema ale nie za pieniądze tylko za wykonanie zadań i najgorsze było to że zawsze śniło mi się to po kilka dni z rzędu jak trylogia bo w kolejnych snach miałam coraz więcej tego konia i nigdy nie doczekałam ostatniej części

4. Rodzice mi kupują konia, zawody i wogóle

5. Przyjeżdżam do hubka i skacze najwyższe przeszkody oraz najlepiej robie różne ujeżdżeniowe a potem okazuje się że to na moim koniu
a w momencie gdy dowiaduje sie że to moój koń już nic nie potrafię

IO to narazie wszystko Wink

Heh, ale pierwsze 2 są najlepsze, a pierwszy to zwłaszcza ;p

Bardzo orginalny nie

to kiedyś z tym wielorybem śniło misię że zjada mój pokój tylko ten 1!!!
ale wchodząc przez drzwi

a moje najgorsze sny to te w których spadam,spadam,spadam i jeszcze raz spadam
to ponich zawsze budzę się z bulem pleców na podłodze Wink

no, bo spadasz nie???

1.bylam na lonce stalam w mgle... nagle slysze....tupot koni niewiem skad...wybiegaja uciekam...i w tym stadzie byly konie na ktorych jezdzilam...bylam pot kopytami ...i sie obudzilam..... to koszmarrrrryyy

2.mily jezdilam na koniu ....itd...bylamu cioci...wyjechalam ...i zadzwonil budik

3.koszmarrrr jedzilam z kolezankami ...znikly jezdzilam sama uciekala przed...niewiem przedczym dojechalam do wioski...ibylam w sredniowieczu i krzyczalam NIEEEEEEEEEEEEEEEE...

koniec

dzisaj śniło mi się że jeździłam sobie na Janosiku... (a jest to barzo mały i bardzo drażliwy kucyk, ogółem nie lubi mieć na grzbiecie kogokolwiek, kto ma więcej niż 130 cm. wzrostu Razz

) tak o, po ujeżdżalni... i nagle z lasu (tuż obok) wybiegł mój matematym mówiąc że jestem głupia bo mam pisać sprawdzian, a ja sobie jeżdżę konno. No i potem pan K. ganiał mnie a ja na Jasiu uciekałam.

Śmieszne. Zwłaszcza że akurat zachorowałam, a mieliśmy dzisiaj sprawdzian Smile

A ja mam zawsze dziwne sny :/ Ostatnio sniło mi sie, że robiłam piekielnie dziwne ćwiczenia w siodle(przekrecałam nim itd xD), szukałam po ziemi nogami i skakałam... Kiedyś śniło mi się że kupiłam fajną gniadoszkę i jeździłam nią po osiedlu. Tylko kłusikiem bo więcej nie umiałam Laughing

Moich snów było znacznei więcej Razz

hihi, Misia, przypomniałaś mi mój jeden sen... kiedyś śniło mi się że kupiłam sobie siwego konia, "ubrałam" go na różowo, sama też byłam na różowo (zaznaczam że to było w czasach kiedy nienawidziłam tego koloru - krótko mówiąc, kiedy opanował mnie gotyk) i galopowałam po ogródku... Smile

(średnio dużym jak na galopy Razz

)