Forum .: Konikowe forum :. Strona Główna


.: Konikowe forum :.
.: Forum strony www.karykon.prv.pl :.
Odpowiedz do tematu
chaber
Źrebak


Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Na brązową nie zdać, to mówię, wam ale trzeba być zdolnym. Program jest po prostu banalny, a skoki to łatwizna. Ale wracając to tematu to ja nie pamiętam ile razy spadałam, ale ostatnio było to dosyć dawno. Na pewno więcej niż 10 razy, naprawdę nie liczę już swoich upadków xP


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alex
Źrebak


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Wiesz, dla niektórych, którzy poprostu za wczesnie się na to porywają to nie jest aż taki banał


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alex
Źrebak


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

A wracając do upadków, to teraz moje historia Smile

1. i 2. Bączek (vel Maciek) jeszcze początki mojej przygody z jeździctwem. Obydwa na tej samej jeździe. Za pierwszym razem sobie galopowaliśmy i w pewnym momencie Bączkowi się odechciało, więc się zatrzymał, a ja pogalopowałam dalej Wink. A drugi raz w kłusie nagle ni stąd ni zowąt mi ostro skręcił, a z okazji, że początkująca byłam i się niespodziewałam to poleciałam z drugą stronę niż on. Najfajniejsze było to, że za każdym razem konik odrazu leciał do instruktorki, żeby mu pogratulowała, a ja leżałam i się śmiałam Very Happy

3. i 4. Haker. Też początki, też na jednej jeździe. Koń bardzo lubił wymachiwać głową i wyrywać wodze, tak więc kiedy zachciałam zagalopować, jemu się to nie spodobało, szarpnął łbem, a ja zrobiłam ślicznego fikołka przez szyję. Za drugim razem było to samo, tyle że nie spadłam, ale tak dziwacznie wylądowałam mu na szyji, że już nie było jak wrócić na siodło, więc zeskoczyłam. Ale i tak zaliczam to do upadków.

5. Nefryt. Mój pierwszy okser. Trochę za niski półsiad zrobiłam. Wybiło mnie z siodła, a w dodatku jeszcze zaraz za przeszkodą Nefryt się zatrzymał i pociągnął mnie w dół. Elegancki fikołek mi wyszedł :]. Ale bolało torchę...

6. Szafir. Bradzo żywiołowy kucyk :]. Zapomniało mi się dociągnąć popręgu, zrobiłam za ostrą woltę i poszłam w bok razem z siodłem. Przywaliłam biodrem o taką grubą plastikową rurę (na hali to było) i przez trzy dni ledwo chodziłam Smile

7. Pączek. Tak właściwie nie wiem czy mozna to nazwać upadkiem. W każdym bądź razie musiałam z powodów, które zostawię niewyjaśnione natychmiast zsiąść i zamiast jak biały człowiek się zatrzymać, zsiadłam w kłusie Very Happy. No i nie trafiłam stopą w ziemię i poleciałam na kolana. na szczęście kucyk był nie wielki, więc mnie dalej nie pociągnął Razz

8. Szafir. Poprostu małe nieporozumienie. Chciałam zrobić koło w galopie, a on strzelił zmianę kierunku Razz. Widok był ciekawy, bo but mi utknął w strzemionie. Leżałam przed nim, on przerażony się cofał, a ja prubowałam oswobodzić swoja stopę Very Happy

9. Pączek (mam farta do spadania z kuzyków) Mój najgłupszy wypadek, jaki kiedykolwiek miałam. Juz robię się trochę duża na niego, więc kucyk był strasznie zbulwersowany, że takie krówsko na niego wsiadło Wink. A z okazji, że kuczykowy charakterek nie jest mu obcy, bez ostrzeżenia wywalił mi z zadu, ale kurcze jak wysoko! No i poleciałam do przodu. Ale ledwo dotknęłam ziemi, już spowrotem na nim siedziałam, no bo niech se kuzyk nie pozwala, kurde no Very Happy

To chyba wszystko co pamiętam...
Rozpisałam się trochę. Cóż... już tak mam :]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alex dnia Wto 22:08, 06 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
zuzia_siemanko
Młody Konik


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Alex napisał:
Najfajniejsze było to, że za każdym razem konik odrazu leciał do instruktorki, żeby mu pogratulowała, a ja leżałam i się śmiałam Very Happy

ja też tak mam, że jak padam to zawsze wybucham śmiechem Razz

bo but mi utknął w strzemionie.

chyba się mówi w strzemieniu (chyba) RazzRazz

No i poleciałam do przodu. Ale ledwo dotknęłam ziemi, już spowrotem na nim siedziałam, no bo niech se kuzyk nie pozwala, kurde no Very Happy


no to był niezły upadek, jak cię koń wyrzucił do góry a potem ty na niego "z lotu" wsiadłaś Very HappyVery HappyVery Happy Cool gratulacje Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alex
Źrebak


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

zuzia_siemanko napisał:
Alex napisał:
bo but mi utknął w strzemionie.

chyba się mówi w strzemieniu (chyba) RazzRazz


Wszystko jedno Razz

No i poleciałam do przodu. Ale ledwo dotknęłam ziemi, już spowrotem na nim siedziałam, no bo niech se kuzyk nie pozwala, kurde no Very Happy


no to był niezły upadek, jak cię koń wyrzucił do góry a potem ty na niego "z lotu" wsiadłaś Very HappyVery HappyVery Happy Cool gratulacje Very Happy


No a żebys wiedziała :]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wasze upadki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 10 z 10  

  
  
 Odpowiedz do tematu