wasze upadki

Moniqa a gdzie to konkretnie na obozie bylas??

heheh ten temat mi sie podoba bo mogła bym tu bardzo duzo napisac Very Happy

ale nie bd was zanudzac Razz

po pierwsze moje upadki : liczyłam do 30 a poznij juz mi sie nie chciało (to było dawno)
upadki niczym szczegolnie sie nie rozniły jedne smieszne inne bolące ...tylko jeden dobrze zapamietałam ...ktory był nie stety ze skutkiem ubocznym wstrzasem mózgu Smile

...zawsze najwazniejszy był dla mnie kon ...prawie nigdy nie puszczałam przy upadku wodzy...a jak juz to bezwzledu na ból łapałam konia zeby mu sie nic nie stało ....nawet przy tym upadku po ktorym miałam wstrzas. Pamietam tylko wtedy ze przez moja głupote kon skrecił mi w boczna sciezke z głownej drogi po ktorej galopowałam..a ja głupia jeszcze młoda i nie doswiadczona chcialam go skrecic spowrotem na droge i tak wpadlismy na drzewo ...nie pamietam upadku tylko to ze biegłam w ciemnym lesie(było tam moze pare drzewek Razz

) za koniem zeby go złapac ...gdy juz go złapałam , oparłam sie wtedy na siodło(ktore zreszta sie troche zniszczyło Sad

) i zaczeło mi sie krecic w głowie .Wsiadłam na konia a ten zawiózł mnie do stajni i nic dalej nie pamietałam. Naszczescie koniu nic sie nie stało ..miał tylko troche zdarta skorke nad okiem ...a drzewo w ktere uderzyłam do tej pory ma jeszcze zdarta kore Smile

...ostatnimi czasy nie zaliczyłam zadnej gleby Razz

no moze raz z koniem Smile

A ja sem z siebie dumna bo nie zaliczyłam gleby od... lata Very Happy

Mój nowy klub jest jak widać baaardzo bezpieczny Smile

o matko... spasc w lesie nie ciekawie...

Ja narazie jeszcze nie spadłam Very Happy

haha

nie które upadki są nawet fajne Very Happy

pewnie kiedyś bedzie ten pierwszy raz Very Happy

musi byc

ja mialam tylko jeden nie przyjemny upadek Smile

nie znaczy to ze zawsze jak spadniesz musi bolec Smile

Ja też nigdy nie spadłam. Ostatnio, taki facet, co tez jezdzi konno, zdołował mnie, jak mu to powiedziałam. Rzekł, że "jeździec który nigdy nie spadł, nie jest prawdziwym jeźdzcem" Laughing

taki moj los..

I dobrze, bo mój też tak mówi Wink

I to jest prawda. Musisz poczuć jak to jest Smile

podobno dobry jeździec spadł conajmniej 77 razy Smile

mój trener też mówi, że kto nie spadł ten nie umie jeździć ;P

Ja słyszałam że 7... :]

o to jakby przeliczyc moje upadki przez wszystkie lata wychodzi ze jestem bardzo dobrym jezdzcem Razz

ja słyszałam że 100 razy trzeba spaść Razz

I 10 razy objechać ziemię dookoła żeby się nauczyć jeździć... ehhh jeszcze sie nie nigdzie nie kwalifikuje... napewno mi bliżej do 100 upadków Razz

Szmydka ... 7?? Wow to ja bym już była mistrzem świata chyba:P